Wisła Płock przegrała w wyjazdowej potyczce z gwiazdami PSG 24:29 (13:16) w 2. kolejce Ligi Mistrzów. Wynik jednak nie odzwierciedla przebiegu niedzielnych wydarzeń na parkiecie: świetnej defensywy Wisły i postawy Rodrigo Corralesa w bramce.
Bramki zgodnie z przewidywaniem zaczęli zdobywać Paryżanie, a konkretnie Mikkel Hansen i Luka Karabatić. Szybkiej odpowiedzi udzielił jednak Zelenović. Po dziesięciu minutach PSG kontrolował sytuacje i prowadził 5:2. Wkrótce za sprawą kreatywności Żytnikowa i Tarabochii na rozegraniu Wisła ze stanu 4:7 doprowadziła do remisu 7:7 w osiemnastej minucie. Niestety w tym okresie czasu również aż trzech zawodników Wisły (Racotea, Montoro, Ghionea) zostało wykluczonych z gry, wskutek tego Płoczczanie nie mieli szansy wybronić się i stracili kolejne bramki.
Końcówka pierwszej połowy to kilka ważnych bramek Orlen Wisły. Znów skuteczny w egzekwowaniu rzutów z siódmego metra był portugalski obrotowy Tiago Rocha. Wynik utrzymał się na kontakcie, mimo lepszej końcówki PSG wynosił 16:13.
Druga połowa rozpoczęła się od odrabiania strat płockiego zespołu po bramkach Racotei, Oneto i dwóch trafieniach Valentina Ghionei. Wisła na początku drugiej połowy grała lepiej od PSG, miała kontaktowy wynik 18:19 a w 40 minucie spotkania znów wyrównała (20:20). Świetnie funkcjonowała cała defensywa Nafciarzy, która wychodziła agresywnie, bardzo wysoko do przeciwnika. Później jednak kiedy rzuty z drugiej linii Nikoli Karabaticia odnajdywały drogę do bramki to świetnie spisywał się Rodrigo Corrales.
Cały czas wynik spotkania był otwarty, Wisła traciła jedną, dwie bramki do przeciwnika (22:24, 23:25, 24:26). Wisła była blisko odrobienia strat, ale nie udało jej się tego dokonać w korzystnym momencie – przy drugiej karze Karabaticia. Dodatkowo na ławkę kar zostali odesłani: Wiśniewski i Racotea. Konstelacja gwiazd w składzie Zvonimira Serardusicia dopiero pięć minut przed końcem spotkania bezpiecznie prowadziła po zdobyciu czterech bramek przewagi (28:24). Ostatecznie karnego nie wykorzystał jeszcze Rocha i po bramce Narcisse, PSG świętowało zwycięstwo 29:25. Z taką grą milionerzy z Paryża, jednak nie powinni myśleć o Final Four.
PSG Paris – Orlen Wisła Płock 29:24 (16:13).
PSG: Omeyer, Annonay – Melić 1, Molgaard 1, Vori, Barachet 3, Gunnarson, Abalo 1, L. Karabatić 6, Hansen 6, Narcisse 2, Onufrijenko, Honrubia 2, N. Karabatić 7.
Wisła: Corrales – Daszek, Wiśniewski 1, Ghionea 3, Kwiatkowski, Rocha 4, Oneto 1, Racotea 1, Pusica, Zelenović 1, Montoro 3, Tarabochia 1, Konitz, Żytnikow 5, Nikcević 3.