Jeden z największych pięściarzy wszech czasów Władimir Kliczko zwrócił się do szefa Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego – Thomasa Bacha. Były mistrz świata wagi sprzeciwił się jednoznacznie występom Rosjan i Białorusinów na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.
W tym miesiącu minie rok odkąd Rosja militarnie napadła na Ukrainę. W konsekwencji sportowcom z tego kraju, a także ich sojusznikom z Białorusi zabroniono występować na wielu międzynarodowych imprezach. Może się to jednak zmienić za sprawą XXXIII Letnich Igrzyska Olimpijskich, które w 2024 roku zorganizuje Paryż. Może, ale nie musi.
MKOI rozważa ustępstwa. Władimir Kliczko ostro protestuje
Rada Wykonawcza Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego zastanawia się nad dopuszczeniem Rosjan i Białorusinów do zawodów we Francji. Miałby się to odbyć na specjalnych zasadach. Poszczególni sportowy musieliby występować pod neutralną flagą, nie towarzyszyłby im hymn narodowy, a dodatkowo do zawodów dopuszczono by tylko tych, którzy nigdy nie poparli zbrojnego napadu na Ukrainę.
Nie spodobało się to m.in. Władimirowi Kliczce. Były wybitny pięściarz wagi ciężkiej zareagował jednoznacznie na działania MKOI-u. W bezpośredniej wiadomości zaadresowanej do szefa tej organizacji Thomasa Bacha Kliczko stwierdził, że dopuszczenie Rosjan i Białorusinów jest nieakceptowalne.
– Dziś Rosjanie mają złoty medal za zbrodnie wojenne, deportacje dzieci i gwałty na kobietach. Nie możesz umieścić olimpijskiego emblematu na tych zbrodniach, drogi Thomasie Bachu […] Państwo, który łamie prawa międzynarodowe, nie może być wspierane przez międzynarodowy sport. Nie popełniajcie tego ogromnego błędu. Historia was za to osądzi – powiedział Władimir Kliczko.
Today russians have the gold medal in war crimes, deportation of children and rape of women. You can’t put your @Olympics emblem on these crimes dear Thomas Bach. @iocmedia #RoadToParis2024 #StopTheWar pic.twitter.com/v9ohDb13xe
— Klitschko (@Klitschko) January 30, 2023
Polska i kraje nadbałtyckie również oburzone postawą MKOI-u
Sygnały od Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego wzbudziły wiele kontrowersji nie tylko wśród Ukraińców. Łotwa jako pierwszy kraj na świecie zapowiedziała, że jej sportowcy nie przylecą do Paryża, jeśli w tej samej imprezie wezmą udział Rosjanie i Białorusini. Swojego oburzenia nie kryli również Polacy – Rosja i Białoruś na igrzyskach w Paryżu? Polska zapowiada sprzeciw.
– Do czasu zakończenia barbarzyńskiej wojny w Ukrainie żaden rosyjski i białoruski sportowiec nie powinien brać udziału w zawodach międzynarodowych. Także w igrzyskach olimpijskich – napisał w oświadczeniu Polski Komitet Olimpijski.