Niezwykle zacięte spotkanie mieliśmy okazję śledzić we Wrocławiu. Miejscowy Impel podejmował Trefl Proximę Kraków, i po pięciosetowej walce musiał uznać wyższość rywalek.
Wrocławianki dobrze weszły w spotkanie, już na początku zyskując prowadzenie 12:8. Później ich sytuacja tylko ulegała poprawie. Z czasem przewaga gospodyń urosła o sześciu oczek (17:11). Krakowianki nie zamieszały zwieszać głowy i doprowadziły do remisu (20:20) i ostatecznie wyrwały wrocławiankom wygraną triumfując 25:20.
W następnej partii sytuacja się odwróciła. pomimo początkowego prowadzenia przyjezdnych (7:10), zawodniczki Impelu zdobyły przewagę 15:12. Tym razem nie dały jej sobie wyrwać, zawzięcie walczyły o każdą piłkę i dzięki temu wygrały partię 25:23.
Zawodniczki z Krakowa rozpoczęły trzeciego seta od przewagi 6:3, jednak nie mogły cieszyć się nią za długo. Natalia Murek skutecznie poderwała swoje koleżanki z drużyny do walki (12:9). Gra była bardzo szarpana i zwycięzcę miała wyłonić dopiero końcówka. W nerwowym finiszu więcej zimnej krwi zachowały zawodniczki Trefla Proximy i mogły cieszyć się z wygranej 26:24.
Przegrana wcale nie podłamała wrocławianek, a wręcz przeciwnie, zachęciła je do dalszej walki. Na pierwszy rzut oka widać było jak bardzo zależy im na doprowadzeniu do tie-breaka. Przez cały czas trwania partii zespoły grały punkt za punkt i żaden z nich nie był w stanie zyskać zdecydowanej przewagi. O losach spotkania zadecydowała końcówka partii, w której więcej szczęścia dopisało Impelowi (26:24).
W tie-breaku minimalnie lepiej zaprezentowały się krakowianki. Od początku partii miały na swoim koncie skromną przewagę (5:7). Nie pozwoliły rywalkom na odpowiedź i zakończyły partię wygrywając 15:13.
Impel Wrocław – Trefl Proxima Kraków 2:3 (20:25, 25:23, 24:26, 26:24, 13:15)
MVP: Justyna Łukasiuk
Impel Wrocław: Szczurowska, Nichol, Murek, Gałucha, Łozowska, Chojnacka, Stenzel, Wołodko, Trojan
Trefl Proxima Kraków: Clement, Talas, Łukasik J., Paszek, Łukasik M., Brzezińska, Kulig, Budzoń, Szymańska.