W ramach ostatniego meczu 3. kolejki ORLEN Ligi zespół Impelu Wrocław podejmował na swoim terenie drużynę BKS PROFI CREDIT Bielsko-Biała. Wrocławianki zwyciężyły 3:1 (20:25, 25:18, 25:18, 25:16)
Zespół z Bielska Białej szybko osiągnął prowadzenie (2:7). Przewaga w meczu cały czas utrzymywała się po ich stronie (7:17). Jednak później Impel rozpoczął gonitwę za wynikiem. Udało im się odrobić siedem puntów (19:22). Mimo wielu chęci zawodniczek trenera Solarewicza, przyjezdne zdobyły piłkę setową (20:24), którą wykorzystały i objęły prowadzenie w całym meczu (20:25).
Na początku drugiej partii na skromne prowadzenie 3:1 wysunęły się wrocławianki. Już za chwilę tablica pokazywała remis (3:3). Gospodarze utrzymywali w dalszej części dwu punktowe prowadzenie (9:7). Po przekroczeniu linii trzeciego metra i złym przyjęciu zagrywki przez Bielsko-Białą przewaga powiększyła się do czterech punktów (12:8). Bielszczanki zbliżyły się na jedno “oczko” (16:15), po czym zawodniczki z Wrocławia zdobyły siedem punktów z rzędu (23:15). Po błędzie serwisowym Emilii Muchy, Impel zyskał piłkę setową (24:16). Ostatecznie wygrał 25:18 i doprowadził do remisu w meczu.
Trzy ataki Natalii Mędrzyk pozwoliły na prowadzenie 3:0. Za chwilę wynik wynosił 7:3. Przewaga wrocławianek cały czas się utrzymywała (13:8). Atak Courtney i wynik wynosił 19:14. Kąkolewska ze środka (20:15), piłka setowa dla Impelu (24:17), błąd Skrzypkowskiej i wygrany set pada łupem gospodarzy (25:18).
W kolejnym już secie wrocławianki przejęły kontrolę nad wynikiem (6:3). Po bloki Moniki Ptak wynik wynosił 8:4. Przewaga gospodyń wzrastała (14:9). Przyjezdne zdołały odrobić trzy punkty (14:12). Za chwilę prowadzenie wzrosło na 19:13. W końcową część seta wrocławianki wchodziły z sześcio punktową przewagą (20:14), po czym bielszczanki odrobiły dwa punkty (20:16). Po ataku Kąkolewskiej spotkanie zbliżało się bardzo wielkimi krokami do końca (23:16). As serwisowy Hancock zakończył spotkanie 25:16.
Impel Wrocław – BKS PROFI CREDIT Bielsko-Biała (20:25, 25:18, 25:18, 25:16)