W ramach 5. kolejki Lotos Trefl Gdańsk podejmował zespół beniaminka PlusLigi – Espadonu Szczecin. Podopieczni Andrei Anastasiego zwyciężyli 3:1 (25:15, 26:28, 27:15, 25:19).
Już na początku spotkania Lotos uzyskał przewagę (6:2). Błędy w zagrywce prześladowały oba zespoły (8:5). Przewaga drużyny z Gdańska cały czas rosła. Tablica wyników pokazywała 12:8, 14:8. Prócz Kluth’a żaden z siatkarzy Espadonu nie potrafił zaistnieć w spotkaniu, a gospodarze raz po raz atakując utrzymywali stałą przewagę (17:11). Błąd za błędem szczecinian nie pozwolił im na nawiązanie walki z gdańszczanami (19:11). Doprowadzenie seta do końca z taką przewagą to formalność, której musieli dokonać gospodarze. Pierwsza partia zakończyła się wynikiem 25:15.
Na początku drugiego seta szczecinianie wyszli na dwu punktowe prowadzenie (0:2) z którego długo się nie cieszyli, gdyż LOTOS po chwili doprowadził do remisu 3:3, a później wyszedł na prowadzenie 5:4. Espadon nie dawał za wygrana i wciąż trzymał się blisko wyniku (7:7). Udało im się wyjść na dwu punktowe prowadzenie (9:11). Goście, cały czas utrzymywali jedno punktową przewagę (12:13). Lotos Trefl Gdańsk po długiej przerwie znów przejął inicjatywę w wyniku (16:14). Espadon doprowadził do wyrównania i na tablicy wyników znów pojawił się remis (18:18). Chwilę później udało im się wyjść na trzy punktowe prowadzenie (19:22). LOTOS doprowadził do wyrównania na 24:24. Set skończył się grą na przewagi, w której górą niespodziewanie okazali się zawodnicy Espadonu Szczecin, wygrywając 26:28.
Początek trzeciej partii to gra punkt za punkt (4:4), jednak później to Espadon przejął inicjatywę w meczu (6:10). Prowadzenie szczecinian rosło (9:14). As serwisowy Gawryszewskiego i ataki Miki, Pietruczuka pozwoliły na odrabianie strat (14:15). Po dwóch kolejnych punktach, które padły łupem Espadonu, gospodarze doprowadzili do remisu (18:18). Atak Schulza wyprowadził drużynę z nad morza na prowadzenie 19:18. Końcowa część partii zapowiadała się bardzo ciekawie, gdyż wynik wynosił 20:20. Błąd serwisowy Kluth’a i kolejny as Gawryszewskiego w ważnym momencie, wyprowadził podopiecznych Anastasiego na prowadzenie (23:21). Espadon po dobrym ataku i bloku znów doprowadził do wyrównania (23:23). Gdańszczanie zdobyli piłkę setową, której nie wykorzystali. Kolejny set musiał rozstrzygnąć się na przewagi. Dwa ataki Miki doprowadziły do zwycięstwa gospodarzy w trzecim secie.
Po raz kolejny na początku seta oba zespoły walczyły punkt za punkt (4:4). Zawodnicy z Gdańska odskoczyli na dwa „oczka” (7:5), ale już za chwile przeciwnicy doprowadzili do remisu (7:7). Podopieczni Włocha po ataku Schulza i Pietruczuka wyszli znów na prowadzenie (10:8), które za moment stracili (10:10). Dalsza część gry to wciąż remisowy wynik (13:13). Dwa błędy szczecinian doprowadziły do dwupunktowej przewagi Lotosu (16:14). Swoje prowadzenie powiększyli o kolejne dwa punkty (18:14). Cztero punktowa przewaga gdańszczan wciąż się utrzymywała (20:16, 22:18). Zwycięski blok Grzyba i atak Schulza potwierdził wygraną Lotosu Trefla Gdańsk 25:19.
LOTOS Trefl Gdańsk – Espadon Szczecin : (25:15, 26:28, 27:15, 25:19)
MVP: Damian Schulz
LOTOS Trefl Gdańsk: Pietruczuk, Schulz, Paszycki, Gawryszewski, Mika, Masny, Gacek, Romać, Stępień, Grzyb
Espadon Szczecin: Kluth, Perłowski, Zajder, Ruciak, Wika, Sladeczek, Murek, Wołosz, Borovnjak, Gałązka, Cedzyński