Po przerwie związanej ze świętami Bożego Narodzenia siatkarze powrócili na boisko, aby dokończyć 16. kolejkę zmagań PlusLigi. Zawodnicy MKS-u Będzin podejmowali na swoim boisku gości z Bełchatowa. Choć po przebiegu pierwszej partii wydawało się, że Skra bez większych problemów poradzi sobie z rywalami, ci nie złożyli broni i walczyli jak równy z równym. Jednak w tie-breaku to bełchatowianie byli górą.
Choć na początku gospodarze wyszli na prowadzenie (4:2) bełchatowianie bardzo szybko doprowadzili do remisu (5:5). Po asie serwisowym Ratajczaka będzinianie po raz kolejny wyszli na prowadzenie (8:6). Po raz kolejny goście nie pozwolili się rozpędzić rywalom (9:10). Tym razem to właśnie bełchatowianie zdołali wysunąć się na kilkupunktowe prowadzenie (11:13), które utrzymywali (14:16). Po asie serwisowym Mariusza Wlazłego wynik wynosił 15:18. Po kolejnym już jego punkcie z zagrywki bełchatowianie zbliżali się do zakończenia partii (15:21). Piłka setowa dla podopiecznych trenera Blaina (17:24). Atak Lisiniacia zakończył partię (17:25).
Początkowo w drugiej partii utrzymywał się remis (5:5). Na dwa “oczka” przewagi uciekli gospodarze (9:7). Po asie Nicolasa Uriarte bełchatowianie doprowadzili do remisu (11:11). Jednak kolejne dwie akcje padły łupem będzinian (13:11). Goście po raz kolejny powrócili do wyniku (15:15) po czym udało im się zdobyć przewagę (18:20). Punktowy blok Gladyra (21:23). Gospodarze doprowadzili do remisu (23:23). Piłka setowa dla Skry (23:24). Partia musiała rozstrzygnąć się na przewagi (24:24). Ostatecznie set zakończył się zwycięstwem MKS-u Będzi 28:26.
Po 10-minutowej przerwie zawodnicy powrócili do gry. Na początku, tak jak w poprzedniej partii, utrzymywał się remis (7:7). Na prowadzenie po raz kolejny wysunęła się ekipa gospodarzy (9:7). Za moment na tablicy widniał remis (9:9). As serwisowy Ratajczaka (12:10). Będzinianie zmierzali do zakończenia kolejnej partii na swoją korzyść (21:18). Piłka setowa dla gospodarzy (24:22). Araujo zakończył partię (25:22) i to będzinianie objęli prowadzenie w całym spotkaniu.
Czwarty set rozpoczął się na korzyść gospodarzy (6:4). Już za moment ich przewaga wynosiła cztery punkty (9:5). Bełchatowianie zdołali doprowadzić do remisu (14:14). Goście w końcowej części seta zdobyli kilka punktów przewagi (17:20). Jednak będzinianie nie poddali się. Zdobywali kolejne punkty i z przewagi prawie nic nie pozostało (21:22). Ostatecznie jednak bełchatowianie doprowadzili do tie-breaka (23:25).
Na początku tie-breaka żadna z drużyn nie wychodziła na znaczne prowadzenie (3:3). Jednak o jedno “oczko” lepsi byli przyjezdni (6:7). Za moment prowadzenie powiększyło się do trzech punktów (6:9). Bełchatowianie zmierzali do zakończenia spotkania (10:13). Piłka meczowa po ataku Winiarskiego (10:14). Punktowy atak Kurka zakończył całe spotkanie (10:15).
MKS Będzin – PGE Skra Bełchatów (17:25, 28:26, 25:22, 23:25, 10:15)
MVP: Srećko Lisinac
MKS Będzin: Araujo, Peszko, Ratajczak, Waliński, Rejno, Kozub, Potera, Peszko, Russell, Piotrowski, Roberts, Stysiał
PGE Skra Bełchatów: Szalpuk, Uriarte, Gladyr, Wlazły, Lisiniac, Winiarski, Milczarek, Kłos, Piechocki, Janusz, Kurek, Marcyniak, Penchev, Bednorz