Podopieczni Pawła Nocha wygrali po raz drugi z Chrobrym Głogów i tym samym kończą sezon PGNiG Superligi na siódmym miejscu.
Za Zagłębiem Lubin trudny sezon choć zakończony „małym” happy endem. „Miedziowi” długo nie mogli znaleźć optymalnej formie, a na początku sezonu przegrywali nawet z drużynami, które ostatecznie zamknęły stawkę: PGE Stalą Mielec i Śląskiem Wrocław. Pawłowi Nochowi udało się jednak opanować sytuację i w decydującym momencie sezonu jego podopieczni stanęli na wysokości zadania mimo, że walka o udział w play-offach trwała do ostatniej kolejki. Teraz dzięki dwóch wygranym z derbowym rywalem zawodnicy z Lubina kończą sezon na dobrym siódmym miejscu.
Kto myślał, że po pierwszy meczu wysoko wygranym przez lubinian w drugim zabraknie emocji był w sporym błędzie. Temperatura boiskowych wydarzeń kilkukrotnie osiągała poziom wrzenia. Czerwone karki otrzymali aż trzej zawonicy. Najpierw z powodu trzeciej kary dwóch minut boisko musiał opuścić Łukasz Kandora, a chwilę później za niesportowe zachowanie z parkietu usunięty został Mikołaj Szymyślik. W ostatniej minucie na boisko ponownie „zawrzało”, a czerwoną kartkę obejrzał Tomasz Pietruszko.
Na boisku przez całe spotkanie lepsi byli zawodnicy z Lubina, którzy zasłużenie wygrali derbową potyczkę i to oni kończą sezon na 7.miejscu.
KS SPR Chrobry Głogów – MKS Zagłębie Lubin 25:27 (10:12)
Chrobry: Stachera, Kapela – Miszka 2, Pawłowski 3, Płócienniczak 3, Świtała 5, Sadowski 4, Bąk 1, Tylutki, Biegaj 1, Kandora 2, Kubała 4
Zagłębie: Skrzyniarz, Małecki – Stankiewicz 1, Gumiński 1, Kużdeba 1, Macharashvil, Szymyślik 3, Wolski 2, Krieger 5, Gudz, Czuwara 4, Bartczak 7, Pietruszko 1, Dżono 2.