Nie bez echa w świecie mediów przeszedł konkurs skoków narciarskich z udziałem polskich skoczków narciarskich. “Polacy świętują historyczne zwycięstwo” czy “Biało-czerwoni klasą dla samych siebie” to tylko niektóre z ich nagłówków.
Po zwycięstwie w konkursie drużynowym dużo serwisów internetowych nie szczędzi pochwał pod adresem Polaków, którzy na skoczni w Klingenthal byli bezkonkurencyjni dla krajów z reszty stawki. “Polska drużyna świętuje historyczne zwycięstwo” – w taki oto sposób swoją relację tytułuje niemiecki serwis Skispringen.com, który również odniósł się do ponad 40 punktów przewagi z jaką została pokonana ich kadra narodowa – “Maciej Kot, Kamil Stoch i spółka zostawili w tyle skaczących przed własną publicznością Niemców”.
Na znaczącą różnicę punktową zwraca również uwagę Berkutschi.com oraz cytuje słowa Richarda Freitaga – “Polacy byli niesamowicie mocni, więc cieszymy się z drugiej pozycji”. Serwis internetowy Sport1.de podał zaś do wiadomości – “Severin Freund uratował drugie miejsce dla niemieckiej drużyny, ale mistrz świata w kwestii zwycięstwa i historycznego triumfu Polaków nie mógł nic zmienić. Niemcy przed własną publicznością w Klingenthal wyraźnie z nimi przegrali”.
Austriacki dziennik Kleine Zeitung gratulował zwycięstwa Polakom oraz podkreślał wkład ich rodaka, byłego skoczka narciarskiego w ten sukces. “Razem z nimi cieszy się Stefan Horngacher” tak w swojej relacji napisała internetowa telewizja ORF, która została zatytułowana “Polacy klasą sami dla siebie”. “Polacy się cieszą, Norwegią wciąż z problemami” jest tytułem relacji internetowego dziennika Nettavisen. Norweska prasa narzeka na dyspozycję swoich skoczków, wspominając, że traciła zbyt dużą ilość punktów (104,5 pkt) do Polaków “Polska miała czterech zawodników, którzy pokazali wysoki poziom, my tylko jednego”. Chodziło oczywiście o dobrą dyspozycję Daniela Tandego.
“Pierwsze zwycięstwo Polaków w konkursie drużynowym, Słowenia piąta” – relacjonuje Ekipa. Słoweński dziennik sportowy zadowolony jest z postawy Domena Prevca, który w swojej drugiej próbie uzyskał wynik 145 metrów. Trener tamtejszej kadry Goran Janus w rozmowie powiedział, że konkurs był piękny, a wyniki sprawiedliwe.
