3. kolejka Ligi Siatkarskiej Kobiet przyniosła nieoczekiwane skutki. Zawodniczki z Wrocławia – faworytki meczu – nie będą dziś triumfować, ponieważ uległy niżej usytuowanej w tabeli drużynie z Legionowa.
Pierwsza partia rozpoczęła się z korzyścią dla zawodniczek z Legionowa. Dziewczyny już na początku ruszyły z pełną mocą i od razu wyszły na prowadzenie (1:4). Zdecydowanie ich najsilniejszą bronią było wyprowadzanie znacznej ilości skutecznych ataków, których nie były w stanie zatrzymać wrocławianki. Do swojej gry dołożyły również pracę blokiem, co dało im jeszcze większą przewagę (5:9). Zawodniczki z Wrocławia próbowały się ratować i wprowadzać każdy element do swojej gry, jednak nie przynosiło to oczekiwanych efektów, bowiem przeciwniczki kontratakowały większość piłek (11:15). Mimo podejmowanej zaciętej walki przez wrocławianki, to drużyna z Legionowa zakończyła pierwszą partię z wynikiem 18:25, ani na chwilę nie tracąc kontroli nad jej przebiegiem.
Impel Wrocław próbował powrócić na właściwy tor uzyskując początkowe prowadzenie w drugiej części spotkania (2:1). Jednakże przeciwniczki długo nie dały im się nacieszyć, zdobywając serię czterech punktów (2:5). Idąc za ciosem, legionowianki postanowiły jeszcze bardziej powiększyć swoją przewagę i, po serii trzech punktów zdobytych blokiem, prowadziły już 7:13. Kilka błędów spowodowało zbliżenie się drużyny przeciwnej do wyrównania wyniku, jednakże siatkarki Legionovii szybko się obudziły i zdobywając serię punktów każdym elementem gry znacznie powiększyły swoje prowadzenie (10:19). Drugą partię zakończył nieudany atak Tamary Gałuchy (14:25).
W kolejną partię zdecydowanie weszła ponownie drużyna z Wrocławia (3:1). Błąd w ataku ze strony legionowianek rozpoczął serię punktów zdobytych przez przeciwniczki (7:3). Zdezorientowane zawodniczki Legionovii próbowały się podnieść, jednak pomimo wyprowadzenia kilku skutecznych ataków, nie zdołały całkowicie odrobić strat (12:10). Wrocławianki wydawały się kontrolować przebieg tego seta, choć rywalki co chwilę niebezpiecznie zbliżały się do wyrównania wyniku (16:15). Silniejsza psychicznie okazała się jednak drużyna Impelu, która nie pozwoliła sobie odebrać prowadzenia (21:18) i zakończyła partię z wynikiem 25:22.
Początek czwartego seta był bardzo wyrównany, bowiem obie drużyny długo szły “punkt za punkt” i żadna nie była w stanie objąć stanowczego prowadzenia (5:5). W końcu to Legionovia postawiła na swoim uzyskując dwa “oczka” przewagi (5:7). Mimo kilku błędów nie pozwoliły sobie odebrać prowadzenia, skutecznie je powiększając (9:12). Wrocławianki pracując każdym elementem gry, zdołały odrobić straty, a nawet objąć przewagę (17:16), jednak chwilową (17:19). Siatkarki z Legionowa starały się wykorzystać już praktycznie każdą okazję, aby finalnie zakończyć mecz 3-punktową przewagą (22:25).
Impel Wrocław – Legionovia Legionowo 1:3(18:25, 14:25, 25:22, 22:25)
Impel Wrocław: Nichol, Szczurowska, Trojan, Murek, Chojnacka, Gałucha, Stenzel, Wawrzyniak, Wołodko, Łozowska, Gierak
Legionovia Legionowo: Bączyńska, Pacak, Szpak, Jasek, Mikołajewska, Alagierska, Adamek, Mielczarek, Damaske, Rasińska, Wójcik, Grabka, Korabiec
