W kolejnym spotkaniu siódmej kolejki PlusLigi GKS Katowice podejmował zespół Dafi Społem Kielce. Podopieczni trenera Piotra Gruszki bez starty seta pokonali zespół z Kielc, kolejno do 21, 12 i 15.
Początek spotkanie to błędy z jednej i drugiej strony (4:4). Jako pierwsi na prowadzenie wysunęli się katowiczanie (7:5). Dwa asy serwisowe dorzucił Quiroga (10:6). Z czasem powiększali oni swoją przewagę (16:11). W decydującą część seta wchodzili z siedmioma “oczkami” różnicy (20:13). Ostatecznie po ataki Quirogi wygrali do 21.
W drugim secie od początku do końca przodowali katowiczanie. Po zainkasowaniu siedmiopunktowej serii wynik wynosił 11:3. Seta można podsumować jednym słowem – pogrom (16:7). Po stronie gości pojawiało się coraz więcej niepotrzebnych błędów (22:11). Set zakończył się zdecydowanym zwycięstwem GKS-u 25:12.
Trzeci set rozpoczął się identycznie jak dwie poprzednie partie (6:3). Z punktu na punkt kielczanie coraz mocniej odstawali od rywali (13:9). Gospodarzom przytrafiło się kilka serii punktowych, przez co koniec spotkania zbliżał się wielkimi krokami (20:12). Spotkanie zakończyło się atakiem Kapelusa (25:15).
GKS Katowice – Dafi Społem Kielce 3:0 (25:21, 25:12, 25:15)
GKS Katowice: Krulicki, Quiroga, Stańczak, Witczak, Komenda, Butryn, Kapelus, Kalembka, Pietraszko, Fijałek, Kohut, Mariański, Stelmach, Sobański
Dafi Społem Kielce: Stępień, Wachnik, Pawliński Nalobin, Morozau,Łapszyński, Czunkiewicz, Biniek Szymański, Schamlewski, Superlak Adamski, Orębek,