Zmiana lidera, czyli podsumowanie 21. kolejki na zapleczu PLK

5 lut 2017, 20:30

Bieżąca kolejka spotkań w I lidze mężczyzn, przyniosła sporą zmianę. Legia Warszawa wygrała spotkanie w Stargardzie i awansowała na fotel lidera tabeli.

Max Elektro Sokół Łańcut – Biofarm Basket Poznań 72:74 (24:17, 19:20, 15:26, 14:11)

Wczorajsze spotkanie, to druga z rzędu porażka, byłego już lidera tabeli. Łańcucianie polegli w starciu z Biofarmem, przed własną publicznością. Premierowa odsłona była dość zacięta, ale zarysowywała się w niej przewaga gospodarzy. Właściwie do przerwy nikt nie spodziewał się, że Poznaniacy wywiozą z Łańcuta zwycięstwo. Podopieczni trenera Kaszowskiego dominowali na boisku, jednak wszystko zmieniło się w trzeciej kwarcie. Zespół pod wodzą trenera Przemysława Szurka mocno przyśpieszył i skończył tę ćwiartkę prowadząc, 63:58. W decydującej odsłonie wszystko mogło się jeszcze wydarzyć, ale gracze z Poznania lepiej opanowali nerwy i byli bardziej skuteczni, dzięki czemu wygrali to spotkanie, 74:72. Nie do zatrzymania był dla gospodarzy Filip Struski (28 pkt). W szeregach Sokoła dobrze spisywał się Maciej Klima (19 pkt), zaś na uwagę zasługuje również postawa Bartosza Czerwonki (14 pkt).

Kotwica Kołobrzeg – Enea Astoria Bydgoszcz 80:71 (23:20, 15:16, 22:18, 20:17)

Początek spotkania był lepszy w wykonaniu Kotwicy, która szybko zaliczyła run, 9:2. Podopieczni Jerzego Hudeusza starali się kontrolować losy tego meczu, jednak wyraźnie nie był to ich dzień, jeśli chodzi o skuteczność. Kołobrzeżanie dominowali zwłaszcza pod koszem i wyglądali wczoraj znacznie lepiej od nieco zagubionych chwilami gości. Po trzeciej ćwiartce Astoria przegrywała, 54:60 i wszystko było jeszcze tak naprawdę możliwe. W decydującej odsłonie bydgoszczanie nie najlepiej radzili sobie w obronie, co było umiejętnie wykorzystywane przez zawodników z Pomorza. Najlepsze zawody wśród gości rozegrał wczoraj Mateusz Fatz (26 pkt), zaś najwięcej punktów dla gospodarzy zdobył Adrian Suliński (18 pkt).

ACK UTH Rosa Radom – Zetkama Doral Nysa Kłodzko 79:58 (18:20, 22:11, 22:6, 17:21)

W pierwszych minutach gra była bardzo zacięta, a premierowa odsłona zakończyła się minimalnym prowadzeniem gości, 20:18. W drugiej ćwiartce Rosa znacznie lepiej radziła sobie w obronie i była bardzo zdeterminowana. Dzięki takiej postawie, podopieczni trenera Karola Gutkowskiego schodzili na przerwę prowadząc, 40:31. Trzecia kwarta była rewelacyjna w wykonaniu radomian, którzy mieli po niej aż 25 punktów przewagi. Podopieczni trenera Radosława Hyżego nie zmaierzali się jednak poddawać i wciąż gonili rywala, jednak ostatecznie to Rosa okazała się silniejsza i wygrała, 79:58. Najlepszym graczem wśród gospdoarzy był Filip Zegzuła (17 pkt), zaś najwięcej oczek dla gości zdobyli Marcin Bluma (12 pkt), oraz Aleksander Leńczuk, z taką samą zdobyczą punktową.

GTK Gliwice – Jamalex Polonia 1912 Leszno 71:75 (16:20, 23:19, 15:19, 17:17)

Początek meczu był lepszy w wykonaniu gliwiczan, którzy z czasem zostali jednak zdominowani przez ekipę beniaminka. Zespół GTK starał się jednak grać zespołowo, co pozwalało mu na utrzymywanie bezpiecznego wyniku. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się jednak remisem, 39:39. Trzecia ćwiartka była dość wyrównana, ale to Jamalex prowadził po niej kilkoma punktami. Decydująca odsłona była emocjonująca, gdyż właściwie wszystko było w niej możliwe. Ostatecznie gliwiczanie polegli na własnym parkiecie, gdzie musieli uznać wyższość beniaminka z Leszna. Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobył Marceli Dziemba (15 pkt), jednak na uwagę zasługuje również postawa Aleksandra Filipiaka, który zanotował na swoim koncie double – double (13 punktów oraz 11 asyst). Najlepszym graczem w szeregach Jamalexu był zaś Jakub Koelner (19 pkt).

SKK Siedlce – KSK Noteć Inowrocław 94:87 (28:15, 24:21, 23:26, 19:25)

Podopieczni trenera Teohara Mollova świetnie zaprezentowali się w sobotę przed własną publicznością. Widoczne było to już w premierowej odsłonie, po której gospodarze prowadzili, 28:15. Druga cwiartka była już nieco bardziej wyrównana, ale to siedlczanie schodzili na przerwę prowadząc, 52:36. Solidna zaliczka punktowa zdobyta w pierwszej połowie spotkania, nie uśpiła gospodarzy, którzy zostali skoncentrowani już do końca, dzięki czemu wygrali to spotkanie. Najlepszym graczem w szeregach drużyny z Siedlec był Kamil Czosnkowski (19 pkt), zaś na uwagę zasługuje również postawa Marcina Nędzi (16 pkt). Najwięcej punktów dla gości zdobył natomiast Dawid Adamczewski (21 pkt), a dobrą formę potwierdził Mikołaj Grod (20 pkt).

Spójnia Stargard Szczeciński – Legia Warszawa 89:101 (30:31, 20:22, 16:21, 23:27)

Wygrany mecz w Stargardzie, a także porażka Sokoła w Łańcucie, spowodowały, że Legia znalazła się na fotelu lidera tabeli. Początek spotkania był świetny w wykonaniu Legionistów, którzy szybko osiągnęli prowadzenie. Wprawdzie obie drużyny udawały się do szatni przy stanie 53:50 dla warszawiaków, ale w pierwszej połowie wyraźnie zarysowywała się przewaga przyjezdnych. W drugiej części meczu goście całkowicie zdominowali grę, a w całym spotkaniu wygrali wszystkie ćwiartki, co tylko potwierdziło ich dobra dyspozycję. Legia wygrała w Stargardzie 101:89, czym zrewanżowała się za porażkę z pierwszej rundy sezonu zasadniczego. Najlepszym graczem w Spójni był Marcin Dymała (15 pkt), zaś najwięcej punktów dla gości zdobył Łukasz Pacocha (20 pkt).

Znicz Basket Pruszków -GKS Tychy 68:79 (21:26, 14:15, 19:16, 14:22)

W pierwszych minutach spotkania znacznie lepiej spisywali się gracze Znicza. Sytuacja ta nie trwała jednak zbyt długo, gdyż tyszanie nie zamierzali odpuszczać i z czasem objęli prowadzenie. Podopieczni trenera Marka Zapałowskiego zaliczyli słabszy moment, który został umiejętnie wykorzystany przez graczy GKS-u. Trzecia ćwiartka była dość wyrównana, a po jej zakończeniu różnica punktów, wynosiła zaledwie kilka oczek. Wszystko miało wyjaśnić się w ostatniej kwarcie. Decydująca odsłona pokazała jednak, że to goście zasłużyli na odniesienie zwycięstwa. Najlepszym graczem wśród gospodarzy był Mikołaj Stopierzyński (21 pkt), zaś najwięcej punktów dla ekipy z Tych zdobył Hubert Mazur (17 pkt).

Meritumkredyt Pogoń Prudnik – AZS AGH Kraków 81:72 (24:12, 11:23, 23:16, 23:21)

Początek spotkania był znacznie lepszy w wykonaniu Pogoni, która po pierwszej ćwiartce prowadziła już, 24:12. Beniminek z Krakowa miał problemy zwłaszcza w obronie, gdzie nie potrafił zatrzymać doświadczonych graczy z Prudnika. Do przerwy na tablicy widniał remis, 35:35. Po wyjściu z szatni gospodarze byli bardzo zmobilizowani, jednak AGH również nie zamierzało odpuszczać. Ostatecznie to prudniczanie pokonali krakowskiego beniaminka, 81:72. Najlepszym graczem wśród gospodarzy był Tomasz Prostak (21 pkt), zaś najwięcej punktów dla gości zdobył Jakub Krawczyk (23 pkt).

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA