Oakland Raiders nie zamierzają zwalniać tempa! Drużyna Sebastiana Janikowskiego po pełnym emocji i zwrotów akcji meczu pokonała Buffalo Bills 38:24 i zanotowała swój szósty triumf z rzędu, a dziesiąty w całym sezonie NFL. Gospodarze dzisiejszego meczu nadal są zatem liderem dywizji AFC West i pewnym krokiem zmierzają w kierunku fazy play-off.
Pojedynek lepiej rozpoczęli goście, których na prowadzenie 3:0 wyprowadził kopnięciem z pola (27 jardów) Dana Carpentera. Nie minęło jednak pięć minut gry, a futboliści z Oakland doprowadzili do remisu. Field goal z 47 jardów bezbłędnie wykonał Sebastian Janikowski. Na początku drugiej kwarty Mike Gillislee zanotował touchdown, podwyższony przez wspomnianego przed momentem Carpentera, dając przyjezdnym prowadzenie. Utrzymało się ono do końca tej części meczu, lecz zostało zmniejszone przez polskiego kopacza, który jeszcze dwukrotnie posyłał piłkę między słupki. Najpierw z 41, a później – w ostatnich sekundach pierwszej połowy z 47 jardów, zmniejszając przewagę do stanu 9:10.
Gracze Raiders musieli wyjść z szatni na drugą połowę bardzo rozkojarzeni, gdyż już po 57 sekundach gry w trzeciej kwarcie zawodnikom Bills udało się zdobyć przyłożenie autorstwa Tyroda Taylora (podwyższone przez Carpentera). Gospodarze zamiast wziąć się za odrabianie strat, pozwolili rywalom na kolejny touchdown. Po raz drugi w tym starciu wykończeniem akcji popisał się Mike Gillislee, a podwyższył podstawowy kopacz Buffalo Bills.
Impulsem do działania dla gospodarzy okazało się przyłożenie Michaela Crabtree z 40. minuty. Niespełna pięć minuty później w endzone ekipy przyjezdnych przebił się Latavius Murray. Po obu tych skutecznych akcjach za jeden punkt podwyższał Janikowski, dzięki czemu Oakland Raiders mieli już tylko jeden punkt straty do rywala. Polak miał szansę kopnąć na bramkę także w ostatniej karcie, zaraz po przyłożeniu Amariego Coopera. Autorem ostatniego touchdownu w tym meczu został Latavius Murray. Tym razem jednak do boju nie został posłany Janikowski, a gospodarze walczyli o pełną pulę – podwyższenie za dwa i wypracowanie sobie przewagi 14 punktów. Gwiazda Raiders – Derek Carr podał celnie do Setha Robertsa, a ten wbiegł w pole punktowe, ustalając wynik meczu na 38:24
Po 12 meczach ekipa z Oakland ma znakomity bilans 10 zwycięstw i tylko 2 porażek. Nie będą mieli za wielkiej przerwy, gdyż w kolejnej serii gier już w najbliższy piątek zmierzą się na wyjeździe z Kansas City Chiefs. Sebastian Janikowski w dzisiejszym pojedynku z Bills zdobył aż 12 punktów.