W sobotnie popołudnie byliśmy świadkami starcia w ramach 22 kolejki PlusLigi drużyn będących obok siebie w tabeli. W Jastrzębiu Zdroju zmierzyły się ze sobą miejscowy Jastrzębski Węgiel oraz Indykpol AZS Olsztyn. Mimo dwóch wyrównanych partii, to gospodarze wyszli zwycięsko z tego meczu.
Spotkanie zdecydowanie skuteczniej rozpoczęli gospodarze, świetnie na początku w polu zagrywki zaprezentował się Muzaj (4:1). Goście szybko wrócili na dobry poziom i doprowadzili do remisu (7:7). Po błędzie jastrzębian w polu zagrywki oraz dotknięciu siatki to goście objęli prowadzenie (11:14). Partia wkraczała w decydującą fazę, a zawodnicy z Olsztyna pewnie zmierzali do zwycięstwa (15:20). Gospodarze zaczęli walczyć i odrobili kilka oczek, przy wyniku (18:20) trener Indykpolu poprosił o przerwę. W końcówce mieliśmy niezwykłe dużo emocji, jastrzębianie odzyskali prowadzenie dzięki serii punktowej (23:21), ale nie wykorzystali tego i gra musiała toczyć się na przewagi. Po bardzo długiej grze i niezwykłych wymianach, to ostatecznie podopieczni trenera de Giorgiego wyszli zwycięsko (36:34) i tym samym objęli prowadzenie 1:0.
Tym razem początek seta był skuteczniejszy w wykonaniu gości (2:4), ale gospodarze szybko wrócili do gry i doprowadzili do remisu (6:6). Zespoły w dalszej fazie grały punkt za punkt. Jednak po błędzie dwóch błędach gości to znów gospodarze odskoczyli na dwa oczka (13:11). Gdy na zagrywce pojawił się Oliva, gospodarze zaczęli dominować nad rywalami (18:14). Set zbliżał się do końca, jastrzębianie utrzymywali pewne prowadzenie i zmierzali do wygranej (22:18). Ostatni punkt w partii padł po zablokowaniu Andringi. To oznacza, że gospodarze prowadzili już 2:0 w setach.
Po dwóch poprzednich setach początek tej partii był lepszy w wykonaniu gości (4:6). Po zablokowaniu Olivy przez Plińskiego oraz błędzie a ataku Muzaja przewaga gości zwiększyła się do czterech oczek (6:10). To jednak nie załamało gospodarzy, poderwali się i wrócili na dobry poziom gry (14:14). Po błędzie w ataku Hadravy i złym przyjęciu zagrywki przez Andrige to jastrzębianie mieli jedno oczko więcej (19:18). W końcówce goście doprowadzili do remisu (24:24) i znów podobnie jak w pierwszej partii gra toczyła się na przewagi. Dwa kolejne oczka zdobyli zawodnicy Jastrzębskiego Węgla, zapisując tym samym trzy punkty do tabeli.
Jastrzębski Węgiel – Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (36:34, 25:20, 26:24)
MVP: Maciej Muzaj
Jastrzębski Węgiel: Muzaj, Boruch, Derocco, Kampa, Ernastowicz, Sobala, Hidalgo Oliva, Popiwczak
Indykpol AZS Olsztyn: Hadrava, Zniszczoł, Andringa, Kochanowski, Woicki, Rousseaux, Pliński, Scheerhorn, Buchowski, Żurek