W końcu, po trzech porażkach odniesionych z rzędu w meczach fazy grupowej Mistrzostw Świata, Polacy po niełatwym pojedynku odnieśli pierwsze zwycięstwo nad Japończykami.
Niespodziewanie lepiej w to spotkanie weszli zawodnicy Japonii, którzy już po pierwszych minutach spotkania wyprowadzili sobie dwupunktowe prowadzenie (1:3). Po chwili jednak gra Polaków nabrała nieco blasku i po świetnym rzucie Krzysztofa Łyżwy udało im się wyrównać (4:4). Pomimo wyprowadzenia sobie dwupunktowej przewagi (7:5), Biało-Czerwonym nie udało się jej utrzymać i do 30 minuty to oni koniec końców tracili do ekipy Kraju Kwitnącej Wiśni 2 „oczka” (9:11).
Druga połowa zaczęła się od pogoni za nieuchwytnymi Japończykami, którzy w tym spotkaniu spisywali się naprawdę dobrze (13:14). Po fantastycznie wykorzystanej kontrze przez Michała Daszka, Orłom udało się po raz kolejny dziś doprowadzić do remisu (16:16). Chwilę później, dzięki równie skutecznemu Tomaszowi Gębali podopieczni trenera Dujszebajewa uciekli rywalom na trzy punkty (22:19). Przeciwnicy polskiej ekipy nie zdołali już ich dogonić w tym meczu który zakończył się jednopunktową różnicą liczby rzuconych „oczek” (26:25).
Polska – Japonia 26:25 (9:11)