Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj zwyciężyły w rywalizacji dwójek podwójnych w pierwszych zawodach Pucharu Świata w wioślarstwie w słoweńskim Bledzie.
Polki wyprzedziły o niespełna dwie sekundy Niemki Julię Lier i Mareike Adams i Chinki Jie Wang i Yuwei Wang.
Polskie srebrne medalistki ubiegłorocznych mistrzostwa świata były faworytkami zawodów. W zawodach nie startowały m. in Fiona Bourke i Zoe Stevenson(mistrzynie świata) i brązowe medalistki mistrzostw świata Olympia Aldersey i Sally Kehoe.
Troszkę gorzej, ale i tak dobrze spisali się brązowi medaliści z ubiegłorocznych mistrzostw świata Mateusz Wilangowski, Mikołaj Burda, Robert Fuchs, Krystian Aranowski, Michał Szpakowski, Marcin Brzeziński, Zbigniew Schodowski, Piotr Juszczak i sternik Daniel Trojanowski, którzy zajęli drugie miejsce.
Również drugie miejsce zajęły Weronika Deresz i Martyna Mikołajczak w rywalizacji dwójek podwójnych wagi lekkiej i nasza czwórką podwójna w składzie Joanna Leszczyńska, Maria Springwald, Agnieszka Kobus i Monika Ciaciuch.
Na najniższym stopniu podium stanęli Mikołaj Jankowski i Artur Mikołajczewski w rywalizacji dwójek podwójnych wagi lekkiej oraz Joanna Dorociak, która przegrała z Fabianą Beltrame i Shuai Guo.
Słabo spisała się czwórka bez sternika w składzie Piotr Hojka, Konrad Wojewodzic, Karol Leszczyński i Rafał Hajmej, którzy zajęli ostatnie, szóste miejsce.
O pozycję lepsza od kolegów okazała się czwórka podwójna(Dariusz Radosz, Mirosław Ziętarski, Mateusz Biskup i Wiktor Chabel).
W finale B drugie miejsce zajęli Dawid Kamiński, Mateusz Drab, oraz Patryk i Bartosz Pszczółkowscy w rywalizacji czwórek bez sternika wagi lekkiej. Polacy do najlepszy Czechów stracili blisko sześć sekund.
Również w finale B Anna i Maria Wierzbowskie były przedostatnie w rywalizacji dwójek bez sterniczek.
Kolejne zawody Pucharu Świata odbędą się w połowie czerwca we włoskiem Varesie. Wcześniej, bo 29 marca odbędą się mistrzostwa Europy w Poznaniu. Na przełomie sierpnia i września odbędą się mistrzostwa świata we francuskim Aiguebelette.