Piotr Żyła miał wielką szansę na zajęcie pierwszego w sezonie miejsca na podium. Po pierwszej serii środowego konkursu w Innsbrucku był czwarty, ale w drugiej próbie przegrał z wiatrem i spadł aż na 14 miejsce. Głos w tej sprawie postanowił zabrać dyrektor PŚ Sandro Pertile.
Żyła przegrał w Innsbrucku z warunkami
Środowy trzeci konkurs w ramach 72. Turnieju Czterech Skoczni do pewnego momentu przebiegał sprawnie. Pod koniec drugiej serii nad skocznią w Innsbrucku zerwał się silniejszy wiatr, przez co sędziowie zarządzili nieco dłuższą przerwę. Zawody udało się dokończyć.
Ze zmieniających się warunków nie skorzystał Piotr Żyła, któremu silniejszy wiatr mocno przeszkodził. Po pierwszej serii nasz skoczek zajmował czwarte miejsce, ale w drugiej oddał słabszy skok i ostatecznie zajął dopiero 14. miejsce.
Przed drugą próbą Żyły warunki wcale nie były idealne, a mimo to sędziowie pozwolili mu oddać skok. Trener Thomas Thurnbichler czekał do samego końca, aż wiatr nieco złagodnieje. Tak się jednak nie stało, co istotnie mogło wpłynąć na jakość skoku oddanego przez Polaka.
Pertile odniósł się do sprawy
Dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile postanowił stanąć w obronie odpowiedzialnych za puszczanie skoczków. – W Innsbrucku, tak jak wcześniej w Ga-Pa i Oberstdorfie, Borek Sedlak wraz z pozostałymi osobami z jury wykonał bardzo dobrą pracę. Prowadził zawody na wysokim poziomie – był cierpliwy i potrafił uniknąć ekstremalnych warunków dla skoczków – cytuje jego słowa TVP Sport.
Polscy kibice z pewnością nie do końca są w stanie przyjąć tłumaczenia dyrektora PŚ. Zwłaszcza, że skaczący chwilę później Lovro Kos miał już zdecydowanie lepsze warunki i oddał znacznie dłuższy skok.
Doczekaliśmy się skoku na miarę możliwości naszych zawodników❗
Piotr Żyła odpalił w pierwszej serii konkursu w Innsbrucku i liczy się w walce o podium 😊#skijumpingfamily #TCS #Innsbruck pic.twitter.com/0ig8ypc3Mi
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) January 3, 2024
TCS w Innsbrucku: Katastrofa Żyły w II serii. Nie pomogły warunki i sędziowie