ME 2016: Hiszpania w finale turnieju! Chorwaci zagrają o brąz

29 sty 2016, 22:37

W ramach rozgrywanych w Polsce Mistrzostw Europy, reprezentacja Hiszpanii pokonała Chorwację 33:29 (18:14). Po słabszej pierwszej połowie, podopieczni Żeljko Babicia zaprezentowali się lepiej w drugiej odsłonie rozgrywki. Hiszpanie jednak nie odpuścili prowadzenia i pewnie awansowali do wielkiego finału polskiego Euro.

Przed tym spotkaniem Hiszpanie rzucili do składu wszystko to, co mieli najlepszego w obronie. Do Virana Morrosa dołączył, wcześniej leczący się, Gedeon Guardiola.

Na początku spotkania Chorwatom udało się uzyskać prowadzenie 4:1, co poskutkowało wzięciem czasu przez hiszpańskiego selekcjonera, Manolo Cadenasa. Hiszpanie stosunkowo szybko odrobili kilka bramek, dodatkowo w bramce nieźle zaczął bronić Arpad Sterbik.

Chorwacja utrzymywała dwubramkowe prowadzenie, dzięki dobrej skuteczności rzutowej Kopljara i Sliskovicia. Natomiast wysoka chorwacka defensywa, przerwała hiszpański atak w szesnastej minucie, a biegnący do kontry Ivan Cupić nie zawiódł oczekiwań fanów (10:7 dla Chorwacji). Wtedy wobec bezradności Joana Canellasa, hiszpański szkoleniowiec wprowadził Antonio Garcię. Okazało to się trafnym posunięciem, gdyż rozgrywający Pick Szeged zdobył dwie bramki.

Końcowa odsłona pierwszej połowy należała do Hiszpanów, którzy wyrównali dopiero w 23 minucie po kontrze Garcii – remis 13:13. Trzy minuty później skuteczne wykończenie Cristiana Ugalde podarowało Hiszpanom pierwsze prowadzenie w tym meczu. Zawodnik dał świetną zmianę, gdyż rzucił kolejne dwie bramki. Chorwaci byli nieskuteczni w ataku, dlatego pierwszą połowę zakończyli porażką 14:18.

W drugiej połowie niezmiennie aktywny był Garcia, zaś chorwacki zespół współpracował aktywnie z Mariciem na kole, to jednak przez dłuższy okres czasu, przewaga Hiszpanów nie zwiększała się, ani nie malała. Dwadzieścia minut przed końcem spotkania, w grę zawodników w czarnych kostiumach, wkradła się nerwowość. Bramki Sliskovicia i Strleka zbliżyły podopiecznych Żeljko Babicia do dwóch bramek straty.

W gorszych chwilach dla chorwackich rozgrywających, piłki były grane do skrzydeł. W 49 minucie, Strlek zdobył kontaktową bramkę z rzutu karnego (24:25). Hiszpańska drużyna skorzystała z błędów rywali w 55 minucie, kiedy dwa kontrataki skutecznie wykończył Victor Tomas (30:26). W końcówce spotkania przy wyniku 32:29, Chorwaci spróbowali krycia indywidualnego, jednak udanie zainterweniował Perez de Vargas. Mimo zaciętej końcówki, brzemienne w skutkach błędy nie pozwoliły już dogonić Hiszpanii. Zawodnikiem spotkania został Antonio Garcia.

Hiszpania – Chorwacja 33:29 (18:14).

Hiszpania: Perez de Vargas, Sterbik, Canellas, Del Arco, Dujszebajew, Entrrerios, Garcia, Mindegia, Gurbindo, Maqueda, Morros, Rivera, Tomas, Ugalde, Aguinagalde, Guardiola.

Chorwacja: Stevanović, Alilović – Marić, Duvnjak, Kopljar, Gojun, Horvat, Karacić, Strlek, Cupić, Kovacević, Mamić, Sebetić, Slisković, Cindrić, Kozina.

Sędziowie: V. Horacek, J.Novotny (Czechy).

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA