Zespół z Lublina nie przeprowadzi w tym okienku już żadnego transferu. Nie oznacza to jednak, że lubelska siódemka nie zostanie z czasem wzmocniona. Do zespołu w styczniu dołączą dwie Brazylijki, jedna na prawe skrzydło, druga zaś na bramkę.
Po odejściu Jessici Quintino i Karoliny Bijan oczywiste były transfery, które wypełniłyby te straty. Po zakontraktowaniu Aleksandry Uzar z Jeleniej Góry trener Sabina Włodek zdecydowała o tym, iż walkę o pierwszy skład była zawodniczka KPR-u stoczy z Małgorzatą Rolą.
Stało się tak, gdyż zespół z Koziego Grodu dysponował aż trzema lewoskrzydłowymi. Rola z tej trójki radzi sobie najlepiej na przeciwnej flance, więc to ona została tam oddelegowana. Była reprezentantka Polski pokazywała się już na tej pozycji, więc kibice z Lublina powinni być spokojni.
W połowie sezonu do zespołu dołączy Ana Luiza Borba, brazylijska prawoskrzydłowa urodzona w 1996 roku. Jest to reprezentantka swojego kraju do lat 20, więc dobrze rokuje to na przyszłość. Oprócz niej lubelską siódemkę w styczniu wzmocni Jessica Oliveira, bramkarka również pochodzi z Kraju Kawy i jest o sześć lat starsza od Borby.
Do chwili przybycia Brazylijek w lubelskiej bramce występowac będzie duet Weronika Gawlik – Aleksandra Januchta. Ta druga wzmocniła kadrę Mistrzyń Polski przychodząc w tym okienku z Korony Handball Kielce.
Mając w pamięci transfer Patricii Diane de Jesus można mieć mieszane uczucia, co do przybycia Borby oraz Oliveiry. Fakt ten zmienia jednak postawa Jessici Quintino, która zaprezentowała się zgoła odmiennie i pozostawiła po sobie doskonałe wrażenie, czesto rozgrywając rewelacyjne mecze w lubelskich barwach/
