Piłkarki ręczne reprezentacji Polski uległy reprezentantkom Francji 31:22 (9:15) na inaugurację ME 2016. Kolejny mecz nasze szczypiornistki rozegrają we wtorek.
Reprezentantki Francji to najtrudniejszy przeciwnik naszych piłkarek ręcznych. Szczypiornistki trójkolorowych to tegoroczne srebrne medalistki IO w Rio.
Przez pierwsze ponad 15 minut bramki padły raz z jednej, a raz z drugiej strony. Żadna ze strony nie uzyskała przewagi co najmniej dwóch trafień. Dokonały tego dopiero Francuzki, które w 17. minucie meczu wyszły na prowadzenie 7:5. Od tej pory podopieczne Oliviera Krumbolza kontrolowały przebieg rywalizacji sukcesywnie zwiększając przewagę. Na przerwę szczypiornistki mające w swej historii zdobyte jeden złoty i trzy srebrne medale MŚ schodziły z przewagą sześciu trafień (15:9).
Druga połowa rozpoczęła się od akcji biało – czerwonych, które wywalczyły rzut karny, zamieniony na bramkę przez Kingę Grzyb. Jednak cztery bramki to była najmniejsza strata jaką miały Polki do Francuzek w drugiej odsłonie. Kolejne minuty to efektywna gra mistrzyń olimpijskich, których przewaga rosła z minuty na minutę. Trójkolorowe w pewnym momencie miały już nawet 13 bramek więcej od biało – czerwonych (29:16 w 52. minucie meczu). Rozluźnione prowadzeniem Francuzki pod koniec spotkania pozwoliły Polkom na zmniejszenie strat do 9 trafień i mecz zakończył się wynikiem 31:22 dla podopiecznych Oliviera Krumbolza.
Jutro przed Polkami dzień przerwy. We wtorek nasze szczypiornistki o pierwsze zwycięstwo w czempionacie starego kontynentu powalczą z drużyną Holandii. Holenderki w swym meczu otwarcia uległy drużynie Niemiec.