Mistrz Polski wraca na zwycięską ścieżkę!

Aktualizacja: 22 lis 2015, 20:58
21 lis 2015, 22:16

Po pierwszej porażce Mistrzów Polski w tegorocznej PlusLidze podczas meczu z Jastrzębskim Węglem, wszyscy z niecierpliwością czekali na dzisiejsze spotkanie. W dniu dzisiejszym Asseco Resovia Rzeszów zmierzyła się na wyjeździe z Łuczniczką Bydgoszcz. Ostateczne zwycięstwo i trzy punkty po bardzo zaciętej walce wywalczył Mistrza Polski!

Pierwszy set rozpoczął się od niezwykle wyrównanej walki punkt za punkt, w której to jednak regularnie na jednopunktowe prowadzenie wychodziła Łuczniczka Bydgoszcz. Taka sytuacja utrzymywała się podczas pierwszej przerwy technicznej (8:7), jednak tuż po powrocie na boisko Asseco Resovii Rzeszów udało się tę sytuację odmienić i wyjść na pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu (9:10). Gra gospodarzy ewidentnie straciła na dokładności, co zawodnicy z Rzeszowa skutecznie wykorzystywali swoją energiczną i skuteczną grą, znacznie powiększając swoją przewagę do drugiej przerwy technicznej (12:16). Bydgoszczanie powrócili jednak do swojej gry i stopniowo odrabiali straty (16:18) i w końcówce walka była naprawdę wyrównana i zacięta (20:20). Gospodarze wykazali się ogromną determinacją i opanowali nerwy, zdobywając serię 3 punktów (23:20). Rzeszowianie walczyli do samego końca (24:23), jednak Łuczniczka Bydgoszcz dopięła swego i wyszła na prowadzenie w dzisiejszym spotkaniu (25:23).

Druga partia początkowo wyglądała niemalże identycznie jak poprzednia. Rywalizacja pomiędzy zespołami była niezwykle wyrównana (5:5), jednak tym razem Łuczniczka Bydgoszcz prowadziła dwoma punktami (8:6). Rzeszowianom szybko udało się odrobić straty, jednak chwile później gospodarze po raz kolejny odskoczyli na sporą przewagę (11:8), którą jednak chwilę później stracili (12:12). Mistrzowie Polski walczyli o każdą piłkę, co szybko poskutkowało prowadzeniem podczas drugiej przerwy technicznej (14:16). W końcówce walka nadal była bardzo zacięta (18:20), jednak tym razem większą skuteczność pokazała Asseco Resovia Rzeszów, wyrównując tym samym wynik dzisiejszego spotkania (20:25).

Trzeci set znacznie lepiej rozpoczęła Asseco Resovia Rzeszów, która już podczas pierwszej przerwy technicznej prowadziła czterema punktami (4:8). Dalsza rywalizacja była bardzo zacięta i wyrównana, jednak to gospodarze reprezentowali większą skuteczność i precyzję, dzięki czemu szybko odrobili punkty utracone na początku partii (10:11), jednak goście nadal utrzymywali prowadzenie podczas drugiej przerwy technicznej (14:16). Walka gospodarzy była niezwykle zacięta i udało im się odrobić straty (22:22), wprowadzając ogromną nerwowość do końcówki tego seta. Po niezwykle emocjonującej walce na przewagi ostateczne zwycięstwo odnieśli jednak Mistrzowie Polski, wychodząc na prowadzenie w całym spotkaniu (27:29).

W czwartej partii Bydgoszczanie ewidentnie osłabli, natomiast Asseco Resovia Rzeszów grała coraz lepiej i skuteczniej i tym samym błyskawicznie wyszli na czteropunktowe prowadzenie (4:8). Po pierwszej przerwie technicznej gospodarze odzyskali jednak energię do walki, natomiast Rzeszowianie pogubili się w swojej grze, co błyskawicznie przerodziło się w remis (9:9). Mistrzowie Polski pokazali jednak fantastyczny poziom swojej gry, obejmując prowadzenie podczas drugiej przerwy technicznej (12:16), co nie przeszkodziło Łuczniczce Bydgoszcz jeszcze raz odrobić utraconych punktów (19:20), co doprowadziło do kolejnej nerwowej i zaciętej końcówki. Gospodarze nie poddali się do samego końca i walczyli o każdą piłkę, jednak ostateczne zwycięstwo wywalczyła drużyna gości (23:25), wygrywając tym samym całe spotkanie.

Łuczniczka Bydgoszcz – Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (25:23, 20:25, 27:29, 23:25)

MVP: Bartosz Kurek

Łuczniczka Bydgoszcz: Klinkenberg, Ruciak, Radke, Krzysiek, Jurkiewicz, Murek, Nowakowski, Żurek, Wiese, Wolański, Lesiuk, Siwicki, Bonisławski, Kosok.

Asseco Resovia Rzeszów: Penchev, Dryja, Kurek, Drzyzga, Achrem, Lyneel, Pashytskyy, Wojtaszek, Ignaczak, Śliwka, Tichacek, Jaeschke, Perłowski.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA