AZS Politechnika Warszawska w końcu zwycięża!

Aktualizacja: 25 lis 2015, 21:28
25 lis 2015, 20:18

W 6. kolejce PlusLigi Effector Kielce spotkał się z AZSem Politechniką Warszawską na własnej hali. Obydwa zespoły w ostatnim czasie nie spisywały się zbyt dobrze, wszyscy z niecierpliwością wyczekiwali więc dzisiejszego spotkania i końcowego wyniku. Swój pierwszy punkt w tegorocznych rozgrywkach zdobyli kielczanie, jednak ostateczne zwycięstwo należało do warszawian!

Pierwsza partia rozpoczęła się od bardzo wyrównanej rywalizacji (3:3), jednak Warszawianie już na pierwszej przerwie technicznej prowadzili czterema punktami. Dalsza gra przez większość czasu przebiegała niemalże punkt za punkt. Cały czas to jednak drużyna gości utrzymywała się na kilkupunktowym prowadzeniu (13:16). Kielczanie walczyli bardzo zaciekle i chwilami byli bardzo bliscy odrobienia strat, jednak ostateczne zwycięstwo należało do AZSu Politechniki Warszawskiej (22:25).

Drugiego seta znacznie lepiej rozpoczęli gospodarze, szybko wychodząc na kilkupunktowe prowadzenie (5:2), które utrzymywali podczas pierwszej przerwy technicznej (8:6). Po powrocie na boisko Akademicy błyskawicznie odrobili jednak straty i wyszli na pierwsze prowadzenie w tej partii (9:10). Dalsza walka była niezwykle wyrównana, jednak na drugiej przerwie technicznej znowu na prowadzeniu byli kielczanie (16:15). W dalszej części spotkania z bardzo dobrej strony prezentowali się zawodnicy Effectora Kielce, odskakując gościom na kolejne cenne punkty (21:17), wprowadzając dodatkową nerwowość do gry warszawian i tym samym doprowadzając do swojego zwycięstwa w tym secie (25:21).

Trzecia partia również rozpoczęła się od fantastycznej gry gospodarzy, którzy pokonywali warszawian w każdym elemencie gry i już na pierwszej przerwie technicznej prowadzili czterema punktami. Dalsza gra była bardzo wyrównana, jednak Effector Kielce nadal utrzymywał się na prowadzeniu (16:11). Po drugiej przerwie technicznej drużyna gości zaczęła stopniowo odrabiać stracone punkty (17:15). Gospodarze ani na chwilę nie zwolnili jednak tempa, po raz kolejny powiększając swoje prowadzenie (21:17) i utrzymując je do samego końca zapisali na swoim koncie kolejną zwycięską partię w dzisiejszym spotkaniu, zdobywając tym samym pierwszy punkt w tegorocznej PlusLidze (25:21).

Czwarty set od samego początku z większą energią rozpoczęli zawodnicy Effectora Kielce (5:3) i na prowadzeniu opuszczali oni boisko podczas pierwszej przerwy technicznej (8:6). Podopieczni Jakuba Bednaruka walczyli jednak niezwykle zaciekle o każdą piłkę, dzięki czemu bardzo szybko udało im się odrobić straty do gospodarzy i wyszli na pierwsze prowadzenie w tej partii (11:12). Przewaga warszawian utrzymywała się podczas drugiej przerwy technicznej (13:16) i mimo ogromnej mobilizacji w drużynie kielczan, mieli oni ogromne problemy przede wszystkim ze znacznie mocniejszą zagrywką Akademików, co przekładało się na niekorzystny dla gospodarzy wynik (16:19). Mimo zaciętej rywalizacji i walki punkt za punkt ostateczne zwycięstwo należało jednak do AZSu Politechniki Warszawskiej, dzięki czemu udało im się wyrównać wynik w dzisiejszym spotkaniu (22:25).

Tiebreak mocniej rozpoczęła AZS Politechnika Warszawska (1:3), która znacznie lepiej radziła sobie z nerwami. Kielczanie walczyli zacięcie, jednak w ich grę wkradało się coraz więcej błędów własnych i niedokładności, co pozwoliło warszawianom wyjść już na czteropunktowe prowadzenie podczas zmiany stron. Gospodarze ewidentnie opadli z sił i nie wytrzymali presji gry w piątym secie, co dodawało jeszcze skuteczności grze Akademików, którzy to tym samym zanotowali na swoim koncie pewne zwycięstwo w tiebreaku i całym meczu (8:15).

Effector Kielce – AZS Politechnika Warszawska 2:3 (22:25, 25:21, 25:21, 22:25, 8:15)

MVP: Paweł Zagumny

Effector Kielce: Jungiewicz, Wierzbowski, Kędzierski, Takvam, Buchowski, Bieniek, Sobczak, Komenda, Orobko, Szymański, Witiuk, Ziemnicki, Maćkowiak, Biniek.

AZS Politechnika Warszawska: Olenderek, Zagumny, Halaba, Lemański, Świrydowicz, Samica, Filip, Smoliński, Łapszyński, Firlej, Mikołajczak.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA