Justyna Kowalczyk nie zdobyła punktów w biegu łączonym (2 x 7,5 km) podczas Pucharu Świata w biegach narciarskich w Lillehammer. Polka zajęła dopiero 32. miejsce. Wygrała Norweżka Therese Johaug.
Kowalczyk dobrze zaczęła rywalizację. Pierwszą pętlę stylem klasycznym pokonywała w ścisłej czołówce. Od startu na czoło wysunęły się Johaug, jej rodaczka Heidi Weng i Szwedka Charlotte Kalla. Kowalczyk prowadziła grupę pościgową, w pewnym momencie wydawało się nawet, że Polka na podbiegu podjęła próbę doskoczenia do prowadzącej trójki.
Polskiej biegaczce nie udało się jednak dogonić Norweżek i Szwedki i od tego momentu Kowalczyk spadała w klasyfikacji coraz niżej. Na kolejnych punktach pomiaru czasu jej nazwisko widniało przy coraz gorszych miejscach z powiększającą się stratą czasową. Na półmetku rywalizacji zajmowała 25. miejsce.
Na drugiej pętli Johaug biegła już samotnie, daleko za jej plecami były Weng i Kalla, które do samego końca walczyły o drugie miejsce. Ostatecznie to Norweżka była lepsza i gospodynie dzisiejszych zawodów zanotowały dublet. Kowalczyk na trzeciej i czwartej pętli straciła sporo czasu do najlepszych i wypadła poza pierwszą trzydziestkę, kończąc zawody na 32. miejscu. Oznacza to, że Polka nie zdobyła w tym biegu żadnych punktów Pucharu Świata.
Jutro Kowalczyk wystartuje w narciarskim maratonie w Livigno. Polka będzie rywalizować w biegu na 35 km techniką klasyczną.
Bieg łączony (7,5 km st. klasycznym + 7,5 km st. dowolnym):
- Therese Johaug (Norwegia) 42.17,7 min
- Heidi Weng (Norwegia) +1.29,3
- Charlotte Kalla (Szwecja) +1.29,4
…
32. Justyna Kowalczyk (Polska) +4.21,5