Jak to bywało w Zakopanem. Konkurs drużynowy

Aktualizacja: 23 sty 2016, 16:51
23 sty 2016, 11:35

Bastionem piłkarzy był Stadion Śląski w Chorzowie, teraz jest nim Narodowy w Warszawie, siatkarze mają swój katowicki Spodek, piłkarze ręczni TAURON Arene w Krakowie, czego jesteśmy świadkami podczas tegorocznych finałów mistrzostw Europy. A skoczkowie…odpowiedź jest oczywiście dziecinnie prosta-Wielką Krokiew w Zakopanem.

Skocznia im. Stanisława Marusarza była miejscem przebudzenia niegdyś Adama Małysza, była matką która powiła Kamila Stocha, i przed rokiem mimo długotrwałej walki z kontuzją pozwoliła mu wygrać po raz kolejny w Pucharze Świata. Dziś natomiast przyjrzymy się jak wyglądała walka na najsłynniejszej polskiej skoczni podopiecznych Łukasza Kruczka, ale nie w indywidualnych zawodach, a w konkursach drużynowych, gdzie reprezentuje się przede wszystkim Polskę.

Pierwsze zawody drużynowe na Wielkiej Krokwi zorganizowano w roku 2013. 11 stycznia skoczkowie polskej kadry w składzie Piotr Żyła, Maciej Kot, Krzysztof Miętus oraz Kamil Stoch zajęli najwyższe jak dotąd w Zakopanem 2. miejsce. Podopieczni trenera Łukasza Kruczka zgromadzili łączną notę w wysokości 954,4 punktów. Lepsi okazali się jedynie Słoweńcy 963,5 punktu, a na trzecim stopniu podium uplasowali się Austriacy 931,1 punktu. Zakopane potwierdziło wówczas wysoką formę polskich lotników, którzy półtora miesiąca poźniej sięgneli po pierwszy w historii drużynowy medal mistrzostw świata. W Val di Fiemme zdobyliśmy brązowy medal, uznając wyższość jedynie Austriaków oraz Niemców. Względem konkursu w Zakopanem w pierwszej czwórce startującej na mistrzostwach świata zaszła tylko jedna zmiana, a mianowicie Krzysztofa Miętusa zastąpił Dawid Kubacki.

W roku 2014 zajęliśmy miejsce którego nie znosi każdy sportowiec czyli niefortunną 4. lokatę. Kruczek na konkurs rozgrywany 18 stycznia wystawił Klemensa Murańkę, Dawida Kubackiego, Jana Ziobro oraz Kamila Stocha. Skoczkowie uzyskali łącznie 1026,7 punktów i patrząc na różnice not zespołów które uplasowały się przed nimi, do zwycięstwa nie zabrało aż tak wiele. Po raz kolejny wygrali reprezentanci Słowenii gromadząc 1059,6 punktu, za nimi kolejne miejsca zajęli Niemcy (1047,9) oraz Austriacy (1033.0). Igrzyska w Sochi rozgrywane w tym samym sezonie również zakończyły się 4. pozycją polskiego zespołu. W miejsce stratujących w Zakopanem Klemensa Murańki oraz Dawida Kubackiego, na rosyjskim obiekcie zobaczyliśmy Piotra Żyłę oraz Macieja Kota.

Zawody drużynowe rozgrywane w ubiegłym roku w stolicy polskich Tatr, przynisoły jak dotąd najsłabszą pozycję polskiej kadry A. 17 stycznia uplasowaliśmy się na 5. miejscu gromadząc łącznie 987,8 punktów. Na skoczni im. Stanisława Marusarza wystąpiliśmy w składzie Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł, Dawid Kubacki oraz Kamil Stoch. Wygrali Niemcy (1050,6) przed Austrią (1035,7), Słowenią (1018,4) oraz Norwegią (1016,4). Miesiąc poźniej na mistrzostwach świata w Falun zdobyliśmy kolejny brązowy medal. Zamiast Dawida Kubackiego oraz Aleksandra Zniszczoła, w Szwecji o brązowy krążek bili się Jan Ziobro i Klemens Murańka.

W Zakopanem jak wskazuje powyższe zestawienie zawsze plasowaliśmy się w czołówce rywalizacji. Miejmy nadzieje że polscy skoczkowie w składzie Kamil Stoch który wygrał kwalifikacje, Stefana Hula, Andrzej Stękała oraz Maciej Kot, nie podążą za tendecją zniżkową konkursów na Wielkiej Krokwi ( 2-4-5 miejsce), a zakończą zmagania na podium, oby najwyższym.

Dlaczego mielibyśmy nie wygrać? Dobre skoki w kwalifikacjach, magia zakopiańskich kibiców oraz polski bastion skoków narciarskich w postaci Wielkiej Krokwi zdecydowanie przemawia na korzyść kadry Łukasza Kruczka.

Konkurs drużynowy w Zakopanem dziś, start o godzinie 16.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA