Ostatni tenisista, który dostał się do drabinki głównej bez obowiązku gry w eliminacjach, po turnieju niespodziewanych rozstrzygnięć sięgnął po trzeci w karierze tytuł rangi ATP Challenger Tour. 34-letni Szwajcar Marco Chiudinelli pokonał w finale wrocławskiej imprezy o 2 lata starszego Czecha Jana Hernycha 6-3, 7-6(9). Mistrzami debla zostali Pierre Hugues Herbert i Albano Olivetti.
Finałowe starcie we Wrocławiu pomiędzy 158. na świecie Helwetem i sklasyfikowanym blisko 170 lokat niżej Czechem, który do turnieju przebijał się przez kwalifikacje, było ich 3, wspólną konfrontacją. Dwa wcześniejsze pojedynki w kwalifikacjach do imprez z cyklu ATP Tour w 2013 roku bez straty seta wygrał Hernych.
Dzisiejszego meczu Czech nie rozpoczął jednak najlepiej. Masa prostych błędów i niewielki procent 1. podania nie pozwoliły mu zagrozić nieco lepszej grze Szwajcara, którego też ratował głównie serwis. Chiudinelli szybciej jednak rozkręcał się i już w 6. gemie przy pierwszej okazji wywalczył przełamanie i wyszedł na prowadzenie 4-2. Stratę tę Hernych mógł szybko odrobić, jednak nie wykorzystał break pointa przy podaniu Szwajcara. Ten zaś podwyższył na 5-2, a następnie zamknął seta przy 1. piłce setowej, triumfując 6-3.
W 2. odsłonie obaj panowie koncentrowali się na własnych gemach serwisowych. Z obu stron znakomite rozwiązania były przeplatane banalnymi błędami i do przełamań nie doszło. O losach partii zdecydował tie-break, w którym próżno było szukać szans na zbudowanie pokaźnej przewagi. Szwajcar i Czech poszli na wymianę ciosów punkt za punkt i dopiero przy stanie 9-9 skapitulował ten drugi, przegrywając dwie wymiany z rzędu.
Francuska wiktoria w grze podwójnej
Jeszcze przed finałem singlowym do decydującego rozstrzygnięcia doszło w grze podwójnej. Mistrzami wrocławskiej imprezy zostali Francuzi Pierre Hugues Herbert i Albano Olivetti. Zaszczytu tego zaznali oni po pokonaniu w finale rozstawionego z „trójką” duetu chorwackiego Nikola Mektić/Antonio Santić 6-3, 7-6(4).
W meczu trwającym 78 minut padł tylko jeden break. W 1. secie na swym koncie zapisali go Trójkolorowi i to do triumfu 6-3 w pełni wystarczyło. W 2. odsłonie nie doszło już do żadnego przełamania, choć Francuzi mieli 2 szanse na jego zdobycie. O losach partii rozstrzygnął więc tie-break, w którym Herbert/Olivetti szybko wypracowali sobie przewagę i nie oddali jej do końca, wygrywając 7-4. Jednorazowa współpraca pomiędzy Francuzami okazała się trafiona – potężnie serwujący Olivetti i niezwykle skuteczny przy siatce Herbert w całym turnieju uzupełniali się znakomicie.
Polskich podsumowań czas
Wrocławski challenger upłynął pod znakiem sensacyjnych rozstrzygnięć, ale niestety w kreowaniu niespodzianek Polacy nie grali kluczowych ról. Z 6-osobowej ekipy w kwalifikacjach żaden z biało-czerwonych nie wygrał choćby jednego spotkania. W drabinkach głównych dzięki „dzikim kartom” w singlu zaprezentowali się czterej Polacy a w deblu 2 pary narodowe (Majchrzak/Hurkacz i Drzewiecki/Majchrowicz) oraz jedna polsko-norweska (Walków/Ask) ale tylko na jednej wiktorii naszego reprezentanta się skończyło. Honor „uratował” Łukasz Kubot docierając do 1/8 turnieju.
O ile jednak wynikowo biało-czerownych pochwalić nie można, o tyle ich postawa w trakcie przegranych spotkań zasługuje na uwagę. Młodzi Kamil Majchrzak (uległ turniejowej „jedynce”) i Hubert Hurkacz (postraszył Lukasa Lacko) w starciach z faworyzowanymi rywalami rozstawionymi zaprezentowali się ambitnie i do zwycięstw zabrakło tak naprawdę niewiele (zwłaszcza Hubertowi, który uległ Słowakowi 7-6, 4-6, 4-6). Swoje szanse na ćwierćfinał miał także Łukasz Kubot, który po pokonaniu Hiroki Moriyi z Japonii uległ nieznacznie późniejszemu półfinaliście Rosjaninowi Konstantinovi Kravchukowi 7-6, 4-6, 3-6. Znaczącej walki nie nawiązał tylko Paweł Ciaś, przegrywając z Rosjaninem Aleksandrem Nedovyesovem 1-6, 3-6.
W grze deblowej Polacy również pozostawili po sobie dobre wrażenie. Duet Hurkacz/Majchrzak był bliski wyeliminowania rozstawionych z „dwójką” Dustina Browna i Frantiska Cermaka, ale w super tie-breaku doświadczeni rywale nie dali naszym tenisistom szans na niespodziankę. Podobnie zresztą sytuacja ma się jeśli chodzi o parę Drzewiecki/Majchrowicz, których w 1. rundzie po dwóch wyrównanych setach wyeliminowali… późniejsi mistrzowie – Herbert i Olivetti. Większych szans przeciwko braciom Skupskim (nr. 1 imprezy) nie miał Szymon Walków i jego norweski partner.
Wrocław Open , Wrocław, Polska, ATP Challenger Tour (pula nagród: 85,000 € ), FINAŁY:
Marco Chiudinelli, Szwajcaria – Jan Hernych, Czechy [Q] 6:3 7:6(11-9)
Pierre Hugues Herbert/Albano Olivetti, Francja – Nikola Mektić/Antonio Santić, Chorwacja [3] 6:3 7:6(4)