Gładkie zwycięstwo w Bydgoszczy. Lotos Trefl Gdańsk tuż za podium w tabeli Plusligi!

24 lut 2016, 19:43

W ramach 19. kolejki Plusligi na własnej hali w Bydgoszczy miejscowa Łuczniczka podjęła, jak dotąd dobrze spisujący się w tym sezonie, Lotos Trefl Gdańsk. Zdecydowanym faworytem tej rywalizacji byli podopieczni Andrei Anastasiego. Gospodarze przed meczem w tabeli zajmowali dziewiątą lokatę, natomiast ich rywale czwartą. Sensacji nie było i to gdańszczanie wywieźli z Łuczniczki 3 punkty.  

Pierwsza partia rozpoczęła się od wyrównanej walki, choć gospodarze obywa punkty uzyskali po błędach przeciwników (2:2). Dzięki atakom Jakuba Jarosza i Łukasza Wiese bydgoszczanie wyszli na minimalne prowadzenie (5:4). Fatalne przyjęcie Michała Ruciaka spowodowało, że to goście po raz pierwszy w tym meczu zdobyli dwupunktową przewagę (7:9). Po zdecydowanym ataku Murphy Troya gdańszczanie na drugą przerwę techniczną zeszli z trzypunktowym prowadzeniem (13:16). Świetną zagrywką popisał się Wojciech Grzyb, dzięki czemu goście utrzymali trzypunktową przewagę (18:21). Widowiskowym atakiem po bloku popisał się znów Troy, a gdańszczanie pewnie zmierzali po zwycięstwo w pierwszym secie (19:23). Goście odnotowali kolejny skuteczny atak i to oni wygrali tę odsłonę (21:25).

Podobnie jak w pierwszym secie druga odsłona zaczęła się od gry punkt za punkt (3:4). Bydgoszczanie odrobili stratę do rywala i na pierwszą przerwę techniczną schodzili z jednopunktową przewagą (8:7). Lotos Trefl Gdańsk ponownie zaczął swój koncert w obronie, a o czas poprosił Piotr Makowski (12:14). Murphy Troy utrzymywał skuteczność w ataku, a coraz większy dystans do rywali zaczęła zyskiwać Łuczniczka (14:17). Niefortunnym serwisem popisał się Mateusz Czunkiewicz. Mimo to gdańszczanie zachowali przewagę (18:20). Set wchodził w decydującą fazę, a z obu stron nie brakowało skuteczności w ataku (23:23). Ostatecznie znów górą okazali się przyjezdni i to oni z boiska schodzili z podniesionymi głowami (23:25).

Na początku trzeciej części sprytną kiwką blok- aut zabłysnął Mateusz Mika (3:3). Jakub Jarosz nie trafił w boisko rywali dzięki czemu to Lotos Trefl Gdańsk na przerwę techniczną zszedł z trzypunktowym zapasem (5:8). Po zagrywce Michała Ruciaka piłka zatańczyła na taśmie, ale ostatecznie wyszła na aut (6:10). Łukasz Wiese skończył atak z drugiej linii (12:14). Na kolejną przerwę techniczną przyjezdni zeszli z dużą zaliczką punktową (12:16). Sebastian Schwarz dotknął siatki. Gospodarze próbowali złapać kontakt (20:22). Dawid Murek popełnił błąd i to podopieczni Andrea Anastasiego mieli meczbol (22:24). Mateusz Mika pewnym atakiem z lewego skrzydła zakończył spotkanie na korzyść gdańszczan (23:25).

Łuczniczka Bydgoszcz – Lotos Trefl Gdańsk 0:3 (21:25, 23:25, 23:25)

MVP: Murphy Troy

Łuczniczka Bydgoszcz: Ruciak, Radke, Jarosz, Jurkiewicz, Klinkenberg, Kosok, Żurek, Murek, Wiese, Wolański, Krzysiek, Nowakowski, Siwicki, Bonisławski.

Lotos Trefl Gdańsk: Mika, Falaschi, Schulz, Gawryszewski, Schwarz, Grzyb, Gacek, Hebda, Zemlik, Stępień, Troy, Ratajczak, Behrendt, Czunkiewicz.

Autor: Jakub Lewczuk

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA