Nie udał się Magdzie Linette start w dalekiej Malezji, przynajmniej w grze pojedynczej. Polka – mimo ambitnej postawy – przegrała z rozstawioną z numerem „4” Niemką Sabiną Lisicki 4:6, 6:7 (5:7).
Urodzona w Poznaniu zawodniczka nie może do udanych zaliczyć pierwszych dwóch miesięcy sezonu 2016. W turniejach cyklu WTA, polska tenisistka najczęściej odpadała w pierwszej rundzie kwalifikacji, a co gorsza – nie szło jej nawet w ITF-ach. Mimo to jej pozycja w rankingu diametralnie się nie zmieniła i do turnieju w Kuala Lumpur, Linette przystępowała od pierwszej rundy, mając jednak za przeciwniczkę, sklasyfikowaną o 67 miejsc wyżej w rankingu – Sabinę Lisicki.
Pierwszy set rozpoczął się od bardzo wyrównanej gry, choć obie panie nie stroniły od błędów przy pierwszym serwisie. Dużo pewniej wyglądała Polka, która w 4. gemie meczu uzyskała przełamanie i prowadziła 3:1. Lisicki nie pozostała jednak dłużna i w kolejnej rozgrywce odegrała się tym samym. To wyraźnie zdemobilizowało biało-czerwoną, która od tego momentu zaczęła odstawać od przeciwniczki. Przegrane dwa gemy z rzędu pod sam koniec seta dały zwycięstwo Niemce polskiego pochodzenia 6:4.
Początek drugiego seta nie wlał w serca kibiców optymizmu, gdyż oba gemy na swoje konto zapisała Lisicki. W kolejnych minutach meczu rywalka Polki starała się trzymać dystans dwóch gemów i udawało jej się to bardzo dobrze. Niemka świetnie serwowała i konsekwentnie powiększała przewagę. Udawało się jej to jednak tylko do stanu 4:2. Wtedy to Polka wygrała swojego serwisowego gema, a później bez straty punktu przełamała rywalkę. Niestety, przy stanie 5:5 Polka znowu przeżyła chwilę słabości i przegrała gema przy swoim serwisie. Wydawało się, że ciężko będzie wrócić do meczu, ale w kolejnej rozgrywce to Niemka popełniała błędy i o zwycięstwie w drugim secie musiał decydować tie-break. Jego początkiem koncert gry zaprezentowała Polka, prowadząc już 5:1. Jednak wtedy zdarzył się przestój, przestał funkcjonować pierwszy serwis, co spowodowało stratę sześciu kolejnych punktów i w efekcie porażkę – 5:7.
Sabine Lisicki w kolejnej rundzie trafi na zwyciężczynię spotkania kwalifikantki Barbory Krejcikovej z Yafan Wang.
Magda Linette była jedyną polską singlistą, która występowała w turnieju głównym malezyjskiego turnieju. 24-latka będzie miała okazję zaprezentować się jeszcze w grze deblowej. Jej partnerką będzie Chinka – Liang Chen, a duet ten zmierzy się z… parą chińską Yafan Wang / Kai-Lin Zhang.
BMW Malaysian Open, Kuala Lumpur, Malezja, WTA International (pula nagród: 226,750$), mecz 1. rundy gry pojedynczej kobiet:
Sabine Lisicki, Niemcy – Magda Linette, Polska 6:4, 7:6 (7:5)