Po zwycięstwie Janowicza, fani tenisa nad Wisłą z niecierpliwością oczekiwali na mecz jego partnerki z Pucharu Hopmana – Agnieszki Radwańskiej. Ta nie zawiodła pokładanego zaufania. W późnych godzinach nocnych, nasza najlepsza tenisistka pokonała w meczu 1/16 finału WTA Miami – Rumunkę Irinę Camellę Begu!
W pierwszym secie, mecz układał się po myśli Polki, gdyż już w drugim gemie przełamała swoją rywalkę. Wynik 2:0 nie zniechęcił rywalki, która bardzo szybko chciała wrócić do gry. Na to nie pozwoliła jednak Radwańska i utrzymała swój serwis na 3:0 Begu zdobyła swój pierwszy gem dopiero przy stanie 3:1! Gdy kibice nad Wisłą oczekiwali już wygranego kolejnego podania polki, ta nieoczekiwanie dała się przełamać na 3:2. Rumunka mogła zremisować, jednak już przy pierwszym breakpoincie, przełamała ją Agnieszka. Wynik 4:2 załamał już całkowicie Begu, która dała się przełamać jeszcze przy stanie 5:2 dla Radwańskiej!
Drugi set tak właściwe, był festiwalem obustronnych przełamań. Wystarczy wspomnieć, że od stanu 1:1, żadna z dziewczyn, nie potrafiła utrzymać własnego serwisu. Najpierw przełamany został serwis Agnieszki, potem „zrewanżowała” się tym samym Camella. Ponownie Polka przegrała swoje podanie, także dłużej w tym secie chciała grać Rumunka! Niestety dla kibiców nad Wisłą, Radwańska została przełamana po raz trzeci, ale w tym wypadku Rumunka szybciej opanowała nerwy. Ostatecznie wygrała tego seta 6:4!
Trzeci znamionował więc spore emocje. Tak rzeczywiście było do stanu 3:2. Zawodniczki utrzymywały swoje podania w tym secie, a kibice zastanawiali się, która ma większą odporność psychiczną! Szybciej „pękła” Rumunka i dała się przełamać na 4:2 dla Polki. Radwańska utrzymała swoje podanie, mimo obrony aż 3 breakpointów! To był ostatni duży aspekt tego meczu! Rumunka miała własny serwis, jednak przegrała go już przy pierwszym breakpoincie!
Ostatecznie Agnieszka Radwańska wygrała mecz stosunkiem 6:2, 4:6, 6:2 i w kolejnej rundzie zmierzy się z Hiszpanką Carlą Suarez Navarro, która pokonała Alize Cornet!
