Michał Doleżal może swój premierowy sezon w roli szkoleniowca reprezentacji Polski w skokach narciarskich zaliczyć jako udany. Dwóch jego podopiecznych zakończyło Puchar Świata w czołowej dziesiątce, zaś Dawid Kubacki wygrał prestiżowy Turniej Czterech Skoczni. Zwycięstwem w Raw Air może poszczycić się z kolei Kamil Stoch, lecz dla Doleżala to za mało. Czech chce z Polakami osiągnąć znacznie więcej!
Michał Doleżal w wypowiedzi się dla CTK, czyli Czeskiej Agencji Prasowej, podsumował miniony sezon i plany na kolejny, który w związku z koronawirusem może rozpocząć się później niż początkowo planowano.
– Poprzedni sezon oceniam pozytywnie. Zawodnicy kilka razy wygrywali, a Dawid Kubacki zwyciężył w Turnieju Czterech Skoczni, co było najważniejsze – komentuje szkoleniowiec.
Doleżal nie jest jednak w stu procentach zadowolony. Ma świadomość, że dobre wyniki zapewniała tylko część kadry. – Spodziewałem się więcej po pozostałych skoczkach. Dlatego ostatni sezon zimowy wyszedł nam około 60 do 40 procent, czyli na plus – mówi Czech. – Chcę mieć sześciu zawodników w najlepszej dziesiątce – dodaje z przekonaniem!
Trener Polaków odniósł się też koronawirusa, który utrudnia przygotowania do nowego sezonu. – Zawodnicy mają plany treningowe do zrealizowania. Komunikujemy się za pomocą komputerów, telefonów, a kontrola ma miejsce również za pośrednictwem wideo – uspokaja szkoleniowiec.
