Niecałe 1,5 godziny potrzebowała Agnieszka Radwańska aby pokonać Amerykankę, Christinę McHale 6:2, 6:3. Tym samym Polka już pojutrze zagra w II rundzie australijskiego Wielkiego Szlema.
Przedmeczową, wyraźną faworytką była nasza tenisistka, która w turnieju rozstawiona jest z nr 4. Rywalka Polki zajmuje odległe 65. miejsce w rankingu WTA i nie odnosi znaczących sukcesów w świecie tenisowym. Dla naszej rodaczki jest to 39. Wielki Szlem, w którym bierze udział, a 10. raz gra w australijskim Melbourne. Największy sukces osiągnęła tu 2 lata temu, kiedy to dotarła do półfinału rozgrywek. Dziś nad ranem po raz czwarty Polka spotkała się na korcie z Amerykanką i po raz kolejny odniosła wyraźne zwycięstwo.
Mecz był szybki, jednak wynik troszkę zakłamuje rzeczywistość. Wygranie przez rywalkę tylko 5. gemów w meczu to bardzo dobry rezultat, jednak Polka oddała aż 4 swoje podania, co jest złym prognostykiem przed kolejną rundą, w której nasza tenisistka zagra ze zwyciężczynią meczu Eugenie Bouchard- Aleksandra Krunic. Pierwszy set nasza rodaczka rozpoczęła od wygrania własnego serwisu i po kombinacji slajs&wolej przełamała również McHale. Szczęście naszej zawodniczki, że Amerykanka nie potrafiła wykorzystywać wszystkich szans na przełamanie, na dodatek udane kolejne slajsy i dropszoty dały Radwańskiej wygraną 6:2.
Druga odsłona rozpoczęła się identycznie jak pierwsza. Krakowianka pokazała jednak swoją wyższość i udanymi returnami bez problemów przełamywała rywalkę, wygrywając 6:3.
Niestety Polka od samego początku miała spore problemy ze złapaniem rytmu meczowego, jednak warto wspomnieć, że mecz odbywał się w temperaturze 35 stopni. Agnieszka świetnie returnowała krótkie zagrania Amerykanki czym spychała ją do głębokiej defensywy lub zdobywała bezpośredni punkt.
Australian Open, Melbourne (Australia),Wielki Szlem (pula nagród w 15 mln dolarów australijskich) I runda gry pojedynczej kobiet:
Agnieszka Radwańska, Polska[4] – Christina McHale, USA 6:2, 6:3
