Atmosfera w szeregach Arki Gdynia już od dawna daleka jest od ideału. Drużyna w minionym sezonie nie dał rady wywalczyć nawet miejsca gwarantującego udział w barażach o awans do Ekstraklasy. W związku z zaostrzającym się konfliktem na linii kibice – właściciele klubu, fani trójmiejskiego zespołu ogłosili bojkot spotkań domowych w sezonie 2023/24.
Arka Gdynia. Kibice nie będą przychodzić na mecze domowe
Gdynianie trzeci sezon z rzędu spędzą, grając na poziomie Fortuna 1. Ligi. W zakończonym niedawno sezonie Arka zajęła dopiero ósme miejsce w tabeli i nie zdołała wywalczyć sobie nawet pozycji gwarantującej udział w barażach. Takim stanem rzeczy rozżaleni są trójmiejscy kibice, którzy uważają, że winę w tej sytuacji ponoszą właścicieli klubu, czyli rodzina Kołakowskich.
Wydawało się, że nastroje fanów może poprawić zmiana ekipy zarządzającej drużyną z Gdyni. Rodzina Kołakowskich odmówiła jednak sprzedaży Arki lokalnemu przedsiębiorcy Marcinowi Gruchale. Ponadto w poniedziałek Michał Kołakowski został wybrany na kolejną kadencję prezesem gdyńskiego klubu. To jeszcze bardziej rozzłościło kibiców, którzy postanowili ogłosić bojkot spotkań domowych.
– Długo wstrzymywaliśmy się z podjęciem ostatecznej decyzji, licząc na pozytywne rozstrzygnięcie sytuacji, ale nadszedł moment, w którym musimy ogłosić oficjalnie BOJKOT domowych meczów Arki Gdynia. Jedyną szansą na podtrzymanie meczowych emocji, będą te na wyjeździe, na które już teraz serdecznie zapraszamy – napisało Stowarzyszenie Kibiców Gdyńskiej Arki.
To nie pierwszy konflikt w Gdynii na linii kibice – właściciele
Klub w żaden sposób nie skomentował oświadczenia kibiców. Wydał jedynie krótki komunikat dotyczący właśnie wyboru Michała Kołakowskiego na prezesa Arki Gdynia do czerwca 2026 roku.
Warto przypomnieć, że to druga taka sytuacja w klubie z Trójmiasta, którą mamy okazję obserwować w ciągu ostatnich lat. W pierwszej połowie 2020 roku kibice Arki również ogłosili bojkot. Wówczas z zarządzania klubem wycofała się rodzina Midaków.
Raków ma problem? Bardzo groźnie wyglądający uraz Iviego Lopeza [WIDEO]
Nam do was. Kibiców pytanie, Paweł Depka,super talent na bramce, uratował z wypożycznia do Stołem Gniewino, uratował przed spadkiem , a tu Jołaki zatrudniają powyżej 33,lata ,bez szans na awans.,nie wiedząc kofo na się pod ręką. Czyli płacąc za kogoś nasjeaju kariery, jest więcej wart id zawodnika sprawdzonego w walce z bykami w w trzeciej lidze. , No dziwna ta polityka Kołaków, trudno.