Wielu bardzo dobrych zawodników zgłosiło się do udziału w turnieju ATP 500 w szwajcarskiej Bazylei. Spowodowało to, że Jerzy Janowicz musi do turnieju głównego przebijać się przez kwalifikacje. Łodzianin nie miał problemów z pokonaniem pierwszej przeszkody.
Polak trafił na 18-latka z Hiszpanii Jaume Munara, który otrzymał od organizatorów dziką kartę. Zdolny zawodnik z półwyspu iberyjskiego nie był jednak w stanie przeciwstawić się naszemu reprezentantowi.
W pierwszym secie Polak doskonale serwował i przy własnym serwisie stracił tylko trzy punkty. Hiszpan co prawda odpowiedział trzema asami w tym okresie gry, ale nie pozwoliło mu to uniknąć trzykrotnej utraty własnego podania. W trwającym nieco ponad 20 minut secie Janowicz oddał rywalowi tylko jednego gema.
Nieco bardziej wyrównany był drugi set. W nim Janowicz musiał bronić nawet pięciu break-pointów. Sztuka ta na szczęście mu się udała, głównie dzięki dobrym serwisom. Polak w drugim secie posłał aż osiem asów serwisowych. Jedno przełamanie wystarczyło do tego, aby wygrać drugą partię 6:3 i cieszyć się z bezproblemowego awansu do drugiej rundy kwalifikacji.
W niej Polak zmierzy się już z bardziej rozpoznawalnym przeciwnikiem. O prawo gry z Polakiem wieczorem rywalizować będą Mikhail Youzhny (Rosja) i Nikoloz Basilashvili (Gruzja). Do awansu do turnieju głównego potrzeba trzech zwycięstw w kwalifikacjach.
Swiss Indoors Basel, Bazylea, (pula nagród: $1,575,295 mln) mecz 1. rundy kwalifikacji gry pojedynczej mężczyzn:
Jerzy Janowicz, Polska- Jaume Munar, Hiszpania 6:1, 6:3
