Łukasz Kubot i Marcelo Melo ulegli parze John Peers/Henry Kontinen w finale Nitto ATP Finals w Londynie 4:6 2:6. Mimo porażki w niedzielnym finale Polak i Brazylijczyk zostali najlepszą parą zakończonego właśnie sezonu.
Początek pierwszego seta niedzielnego finału był bardzo wyrównany. Oba duety zapisały po dwa gemy przy swoim serwisie. Jednak najmniej pewnym, jeżeli chodzi o serwis, zawodnikiem niedzielnego pojedynku był Marcelo Melo. I to właśnie przy podaniu Brazylijczyka, w piątym gemie, doszło do pierwszego przełamania serwisu w secie pierwszym. Ubiegłoroczni triumfatorzy turnieju mistrzów byli w premierowej partii niemal bezbłędni, wygrali 14 z 18 rozegranych punktów przy ich podaniu. W ósmym gemie Marcelo Melo ponownie pokazał swą słabość i duet Kontinen/Peers miał dwie szanse na zakończenie seta. Tym razem polsko-brazylijski duet się obronił, ale niestety co się odwlecze to nie uciecze. I w kolejnym gemie, wykorzystując czwartą szansę na zakończenie seta, rozstawieni w londyńskim turnieju z numerem drugim Fin i Australijczyk zakończyli seta pierwszego.
Set drugi nie rozpoczął się dobrze dla polsko-brazylijskiego duetu. Tak jak słabszym ogniwem, jeżeli chodzi o serwis, w pierwszym secie był Brazylijczyk, tak w partii numer dwa gorzej serwował Łukasz Kubot. Po blisko 30 minutach gry obrońcy tytułu byli już tylko dwa gemy od drugiego z rzędu triumfu w londyńskiej O2 Arenie. Co prawda przy stanie 5:1 polsko-brazylijski duet zdołał wygrać gema, ale to było wszystko na co pozwolili rywalom tego dnia Kontinen i Peers.
Mimo porażki w niedzielnym finale Polak i Brazylijczyk zakończony własnie sezon mogą zaliczyć do udanych. Polsko-brazylijski duet w 2017 roku zanotowali sześć turniejowych zwycięstw, z czego najcenniejsze to triumf w wielkoszlemowym Wimbledonie.