Hubert Hurkacz pokonał Lucasa Pouille’a w II rundzie turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Madrycie. Polak po raz drugi w tym roku okazał się lepszy od Francuza.
Początek meczu to wyrównana walka, w której żaden z zawodników nie pozwolił swojemu rywalowi przy swoim serwisie na zdobycie więcej niż jednego punktu. Taka sytuacja miała miejsce do stanu 3:3. Wówczas, przy podaniu Hurkacza, rywalowi udało się nie tylko wygrać dwie akcje, ale też zapewnić sobie break pointa. 22-latek szybko jednak odrobił straty i zwyciężył gema.
Od tego momentu znów serwis dyktował warunki i nie było mowy o jakiejkolwiek szansie na przełamanie. Przy wyniku 5:5 wydawało się, że będzie podobnie, bowiem nasz gracz szybko wyszedł na prowadzenie 40:0. Pouille odrobił jednak straty i doprowadził do równowagi. Na szczęście, ostatecznie gema na swoim koncie zapisał Polak.
Kilka chwil potem, Polak cieszył się z wygranej w całym secie. Hurkacz miał jednak sporo szczęścia, bowiem najpierw jego return zatrzymał się na siatce, ale cudem piłka przetoczyła się na połowę Francuza, a następnie przeciwnik popełnił podwójny błąd serwisowy. W decydującej akcji, nasz tenisista popisał się jednak świetnym zagraniem pod linię końcową zamykając partię już przy pierwszym setbolu.
Uskrzydlony polak rewelacyjnie rozpoczął także drugiego seta, w którym najpierw do zera wygrał swoje podanie, a następnie stoczył zacięty bój przy serwisie rywala. Ostatecznie, przy trzeciej przewadze 22-latkowi udało się jednak przełamać oponenta i wyjść na prowadzenie 2:0. Chwilę później, Pouille miał doskonałą szansę, aby odrobić straty, ale pomimo dwóch break pointów nie zdołał odebrać podania wrocławianinowi.
W dwóch następnych gemach obaj tenisiści triumfowali przy swoich serwisach do zera. Przy stanie 4:1 ponownie problemy miał jednak Francuz, który pozwolił Polakowi wyjść na prowadzenie 40:15. Nasz zawodnik nie wykorzystał jednak szansy na przełamanie, ale krótko po tym, przy trzeciej przewadze odebrał rywalowi podanie i wygrywał już 5:1.
Kolejnym rywalem wrocławianina będzie Alexander Zverev lub David Ferrer.
Lucas Pouille (Francja) – Hubert Hurkacz (Polska) 5:7, 1:6