Michał Przysiężny powraca do Tokio, gdzie w zeszłym roku pokonał Jo-Wilfrieda Tsonga, a w grze deblowej triumfował wraz z Francuzem Herbertem. Teraz powalczy o to, aby obronić punkty zdobyte przed rokiem.
Zadanie będzie wyjątkowo trudne, bo ,,Ołówek” będzie musiał przebijać się przez kwalifikacje. Na dodatek trafił w nich na rozstawionego z numerem pierwszym Donalda Younga. 26-letni Amerykanin trenowany przez własną matkę to obecnie 50. rakieta świata. Aby szczęśliwie przebrnąć przez eliminacje wystarczy wygrać dwa mecze. Zwycięzca pojedynku Przysiężnego z Youngiem zmierzy się w meczu o awans z lepszym, z japońskiej pary Moriya-Sugita.
Przysiężny i Young zagrają ze sobą po raz pierwszy w karierze.