Hubert Hurkacz był o krok od wyeliminowania Carlosa Alcaraza z turnieju ATP 1000 w Toronto. Po wygraniu pierwszego seta, w dwóch kolejnych Polak przegrał po tie-breakach i ostatecznie to Hiszpan zameldował się w kolejnej rundzie.
Świetny mecz Hurkacza, ale Alcaraz pokazał klasę
Pierwszy set rozpoczął się dla Polaka znakomicie – pewnie wygrał trzy pierwsze gemy i już przy drugiej wymianie przełamał lidera rankingu. Hiszpan zdołał jedynie minimalnie zmniejszyć straty i doprowadzić do stanu 5:3, ale w decydującym gemie Polak ponownie dał popis skuteczności i wygrał 6:3.
Drugi gem rozpoczął się od przegrania obu tenisistów przy własnym serwisie. Później konsekwentnie zarówno Hurkacz, jak i Alcaraz nie popełniali już błędów podczas własnego zagrania i do rozstrzygnięcia potrzebny był tie-break. W nim lepszy był Hiszpan – wygrał 7:2 i doprowadził do wyrównania.
W decydującej partii Alcaraz pokazywał swoje najmocniejsze punkty, dzięki czemu dwa razy przełamał Polaka i prowadził już 5:2. W ósmym gemie lider rankingu miał dwie piłki meczowe, ale Hurkacz świetnie je obronił, a do tego dwukrotnie z rzędu wygrał przy serwisie rywala. Ponownie doszło do tie-breaka i ponownie niestety lepszy był hiszpański tenisista, który wygrał całe spotkanie.
Carlos Alcaraz (1. ATP) vs Hubert Hurkacz (17. ATP) 3:6, 7:6(2), 7:6(3)
An instant classic 🔥
Fans will remember the third-set tiebreak battle between @carlosalcaraz and @HubertHurkacz for years to come 🤩
There’s no doubt it’s our Cashmere Match of the Day 🎾 pic.twitter.com/mHgH5fByPe
— National Bank Open (@NBOtoronto) August 11, 2023
Porażka Hurkacza już w trzeciej rundzie turnieju ATP 1000 w Toronto będzie miała bolesne skutki w kontekście światowego rankingu. Jako że przed rokiem Polak dotarł do finału zmagań w Kanadzie, po meczu z Alcarazem straci 510 punktów i spadnie o co najmniej trzy pozycje w zestawieniu.