Michał Przysiężny zdecydował się wziąć udział w turnieju w Walencji. 31-letni Polak musi przebijać się przez kwalifikacje, które rozpoczął od bardzo pewnego zwycięstwa nad Javierem Martim z Hiszpanii.
Polak nigdy w przeszłości nie mierzył się z 23-letnim Martim, który najlepsze rezultaty notował trzy lata temu, kiedy dotarł nawet na 180. miejsce na listach ATP. Od tego czasu Hiszpan mocno spuścił z tonu i nie potrafi nawiązywać walki z zawodnikami pokroju Michała Przysiężnego, co udowodnił również dziś.
W pierwszym secie Przysiężnemu przytrafił się mały przestój, w czasie którego Marti zdołał odebrać mu podanie. Na szczęście słabość Polaka trwała bardzo krótko i w porę zapanował nad sytuacją na korcie. Sam przełamał przeciwnika dwukrotnie co pozwoliło na zwycięstwo 6:3 w pierwszym secie. Dobrze funkcjonował drugi serwis Polaka, po którym ,,Ołówek” wygrywał aż 70% piłek.
Drugi set był już popisem jednego aktora. Oczywiście był nim Michał Przysiężny, który stłamsił rywala wygrywając seta bez utraty choćby jednego gema. W całym secie Marti zdobył tylko 10 punktów, co doskonale oddaje bezradność 23-latka w tym fragmencie spotkania. Po 57. minutach rywalizacji Polak mógł podziękować przeciwnikowi za grę i zacząć się koncentrować na kolejnym pojedynku.
Już jutro, w ramach 2. rundy kwalifikacji Przysiężny zmierzy się z kolejnym reprezentantem Hiszpanii Carlosem Tabernerem. 18-letni Hiszpan to dopiero 840. rakieta świata i nic nie wskazuje na to, aby był w stanie pokonać Polaka. Jeśli Michał upora się z kolejnym Hiszpanem do awansu do turnieju głównego potrzebne będzie już tylko jedno zwycięstwo.
Valencia Open, Walencja (pula nagród: $537,050), mecz 1. rundy kwalifikacji gry pojedynczej mężczyzn:
Michał Przysiężny, Polska- Javier Marti, Hiszpania 6:3, 6:0