Dziś nad ranem polskiego czasu pierwszy reprezentant Polski wystąpi w Australian Open 2017. W meczu pierwszej rundy singla mężczyzn Jerzy Janowicz zmierzy się z Marinem Ciliciem.
Wracający po długiej przerwie spowodowanej kontuzją Polak w pierwszej rundzie trafił na rozstawionego z numerem siedem Chorwata, zwycięzcę US Open 2014. Janowicza i Cilicia dzieli w rankingu blisko 270 pozycji. Jak zatem Polak znalazł się w głównej drabince turnieju Wielkiego Szlema bez eliminacji? Dzięki „zamrożonemu rankingowi” (tenisista, który przez dłuższy czas z powodu kontuzji wypada z rozgrywek, może „zamrozić” swój ranking na miejscu, której zajmował w momencie rozpoczęcia przymusowej pauzy, co u Janowicza było 94. miejscem-przyp. red.).
Tegoroczny start Janowicza będzie jego piątym występem w pierwszej lewej Wielkiego Szlema. Najlepsze wyniki najlepszy obecnie polski tenisista uzyskiwał w latach 2013-2015, gdy w meczach trzeciej rundy kolejno przegrywał z Nicolasem Almagro, Florianem Mayerem oraz Feliciano Lopezem. W zeszłym roku polski olbrzym (204 cm wzrostu-przyp. red.) pożegnał się z Melbourne po meczu pierwszej rundy, w której uległ innej tenisowej “wieży” – Johnowi Isnerowi (208 cm wzrostu-przyp. red.).
Polak i Chorwat dotychczas spotykali się dwukrotnie. W 2012 roku w paryskiej hali Bercy triumfował Janowicz, a w 2014 roku przy okazji rozgrywek Pucharu Davisa w Warszawie w pięciu setach zwyciężył Cilic.
Jerzy Janowicz i Marcin Cilić wyjdą na kort numer 2, by zaprezentować się kibicom w trzecim pojedynku dnia od godziny 1:00 czasu polskiego.
Australian Open (Pula nagród: $ 50 mln), mecz pierwszej rundy singla mężczyzn:
Jerzy Janowicz (Polska) – Marin Cilić – trzeci mecz od godziny 1.00 czasu polskiego na korcie numer dwa.