Wielkie emocje, wielkie nerwy, ale i szczęśliwe zakończenie. Tak możemy w skrócie opisać mecz pierwszej rundy wielkoszlemowego Australian Open! Nasza najlepsza tenisistka po emocjonującym pojedynku pokonała Czeszkę Kristynę Pliskovą 2:6, 6:3, 6:2!
Początek widowiska przypominał kopię ubiegłorocznego meczu na australijskich kortach z Lucić-Baroni, gdzie krakowianka też była bezradna. Tym razem leworęczna Czeszka podobnie jak Chorwatka rozpoczęła zdecydowanie i z pełną mocą. Efektem było przełamanie już w pierwszym gemie. Radwańska próbowała się bronić, ale rywalce wychodziło wszystko co w efekcie doprowadziło do stanu 1:5. Po chwili nasza rakieta nr 1 zdołał jeszcze wygrać swoje podanie, ale Pliskova przy swoim gemie serwisowym dopięła swego i wygrała odsłonę do dwóch.
Drugi set to odrodzenie Radwańskiej. Początek go jednak również był niepewny i niewiele brakowało by ponownie rozpoczęło się od przełamania krakowianki. Na szczęście as serwisowy uratował naszą zawodniczkę i po raz pierwszy w meczu udało się wyjść na prowadzenie. To nie oznaczało jednak słabszej gry Pliskovej, która pewnie wygrywała swoje podania i była agresywna przy serwisach Polki. Wszystko odmieniło się przy stanie 2:2. Pliskova zaczęła popełniać błędy, a jej “gwoździem do trumny” okazał się podwójny błąd serwisowy w decydującym fragmencie gema. Końcówka również była emocjonująca. Przy stanie 5:3 Polka miała już trzy piłki setowe, a doszło do sytuacji, że to Czeszka miała swoją szansę na powrót do gry. Ostatecznie wojnę nerwów wygrała “Isia”, która w nagrodę otrzymała seta.
Decydująca partia to już pokaz siły i doświadczenia Radwańskiej. Polka trafiała i oddawała wszystkie “bomby” Pliskovej na drugą stronę. To bardzo denerwowało rywalkę i powodowało coraz więcej błędów. Czeszka przestała trafiać w wolne korytarze, a jej bezradność doprowadziła do dwóch przełamań. Zwycięstwo ma też dodatkowy smak, ponieważ jest to pierwsza wygrana Radwańskiej po stracie pierwszego seta. Po raz ostatni nasza zawodniczka dokonała tego w III rundzie ubiegłorocznego Wimbledonu wygrywając ze Szwajcarką Timeą Bacsinszky.
W II rundzie Australian Open Agnieszka Radwańska zmierzy się z Ukrainką Lesią Curenko, która pokonała z kolei Natalię Wichłancewą.