Azoty wygrały turniej, zwycięski Chrobry, szokujące zachowanie niemieckiego zespołu [Podsumowanie]

3 sie 2015, 00:38

Azoty Puławy w finale turnieju Szczypiorno Cup pokonały Górnik Zabrze 32:30. W meczu o piąte miejsce Chrobry Głogów pokonał Pogoń Szczecin 26:19. Mecz o trzecie miejsce nie doszedł do skutku z przyczyny szokującego zachowania zespołu Fuechse Berlin. Zawodnicy wyjechali do Niemiec przed spotkaniem.

W pierwszym spotkaniu trzeciego dnia Szczypiorno Cup Chrobry Głogów mierzył się z Pogonią Szczecin. Zespoły ani myślały odpuścić ostatniego spotkania i z zaciętością ruszyły do walki. W 8 minucie spotkania Łukasz Gierak starł się z Ignacym Bąkiem, przez co ten drugi miał duże pretensje. Spotkanie było wyrównane, a w drużynach funkcję liderów spełniali Tomasz Rosiński – zdobywca sześciu bramek do przerwy oraz Wojciech Jedziniak, który rzucił pięć bramek. Do przerwy Chrobry prowadził 12:11.  Początek drugiej połowy to powiększanie przewagi Chrobrego, po rzutach Biegaja i Jureckiego prowadził już 17:13. Dobre zawody rozgrywał bramkarz Stachera. Pogoń Szczecin już nie podniosła się do końca spotkania, głównie z powodu słabej skuteczności rzutowej.

Pogoń Szczecin – Chrobry Głogów 19:26 (11:12)

Pogoń: Kryński – Jedziniak 8, Gierak 3, Kniaziew 2, Zaremba 2, Krysiak 2, Krupa 1, Bruna 1, Biernacki, Grzegorek.
Karne: 0/2.
Kary: 14 min.

Chrobry: Stachera, Kapela – Rosiński 9, Babicz 6, Biegaj 6, Jurecki 3, Gujski 2, Bąk, Płócienniczak, Pawłowski.
Karne: 4/6.
Kary: 8 min.

Sędziowali: Bąk, Ciesielki (Zielona Góra).

Drugie planowane spotkanie o 3. miejsce nie doszło do skutku. Zawodnicy Wybrzeża mieli zmierzyć się z Fuechse Berlin, który ostatecznie nie znalazł się w finale. Zespół Lisów opuścił jednak przed spotkaniem hale Kalisz Arena i wyjechał do Niemiec, czym wprowadził w konsternację organizatorów turnieju, zawodników i kibiców. Stanowisko klubu zostało udostępnione na oficjalnej stronie drużyny Fuechse Berlin. Powodem nagłego odjazdu drużyny była niedyspozycja zawodników z powodu zatrucia.

Wybrzeże Gdańsk znalazł się w automatyczny sposób na podium turnieju. Dzięki jednak gościnności zawodników ze Szczecina zostało rozegrane 40-minutowe spotkanie rezerwowego składu Pogoni z Wybrzeżem Gdańsk. Rezerwy Pogoni miały na początku spotkania kłopoty z zawodnikami Wybrzeża, którzy prowadzili 5:2. Później jednak młodzi zawodnicy zaczęli grać z większym rozmachem i w przerwie spotkania był już remis 8:8. Pogoń w drugiej połowie prowadziła nawet różnicą dwóch bramek, jednak przewagę później zyskała drużyna Wybrzeża. Najlepszy gracz Adrian Kondratiuk dał zwycięstwo swojej drużynie z Portowcami 18 do 16.

Wybrzeże Gdańsk – Pogoń Szczecin 18:16 (8:8).

Wybrzeże: Plaszczak, Sokołowski – Kondratiuk 6, Suwisz 3, Dzierżawski 3, Skrzypczak 2, Prymlewicz 2, Orzechowski 2, Dworaczek, Niedziółka, Papaj, Nilsson.
Karne: 2/2.
Kary: 6 min.

Pogoń: Kowalski – Grzegorek 5, Gobber 3, Trzaszczka 4, Kniaziew 3, Fedeńczak 1, Zając.
Karne: 2/3.
Kary: 2 min.

Sędziowie: Gratunik, Wołowicz (Zielona Góra/Wtórek)
Grano 2×20 minut.

Finał rozgrywek doczekał się godnego poziomu w starciu pomiędzy Azotami Puławy i Górnikiem Zabrze. Początek spotkania należał do Górnika Zabrze, który prowadził dzięki wysokiej, agresywnej obronie oraz dobrej postawie Bartłomieja Tomczaka oraz Pawła Niewrzawy. Trener Mariusz Jurasik jednak nie mógł być do końca usatysfakcjonowany z gry swoich podopiecznych. W pewnym momencie spotkania po golu Andrzeja Kryńskiego Górnicy prowadzili nawet 16:11, jednak Azoty zniwelowały stratę i do przerwy na tablicy wyników widniał rezultat 16:14.

Po zmianie stron w zespole gości pierwsze skrzypce zaczął grać Nikola Prce, który rzucił w drugiej połowie osiem bramek. Azoty zaczęły odrabiać straty, pomiędzy 40 a 42 minutą spotkania z niekorzystnego stanu 18:20 doprowadziły do prowadzenia 23:20. Górnik zdołał jeszcze doprowadzić do remisu na cztery minuty przed końcem spotkania. Na trafienie Tatarincewa odpowiedział Rafał Przybylski, który zanotował bardzo ważne dwa trafienia. Zabrzanie mieli jeszcze szanse odwrócić losy spotkania, jednak w kluczowej sytuacji Bartłomiej Tomczak przestrzelił rzut karny. Po emocjonującym widowisku zespół Puław wygrał rozgrywki Szczypiorno Cup.

Azoty Puławy – Górnik Zabrze 32:30 (14:16).

Azoty: Bogdanow, Krupa – Prce 9, Sobol 6, Krajewski 5, Masłowski 4, Orzechowski 2, Przybylski 2, Grzelak 1, Kuchczyński 1, Petrovsky 1.
Karne: 1/2.
Kary: 6 min.

Górnik: Kornecki, Kicki – Tomczak 10, Niewrzawa 6, Tatarincew 3, Jurasik 2, Gromyko 2, Gliński 2, Buszkow 1, Kryński 1, Daćko 1, Niedośpiał 1, Piątek.
Karne: 6/7.
Kary: 6 min.

Czerwona kartka: Paweł Grzelak (gradacja kar – 50. minuta)
Sędziowie: Leszczyński, Piechota (Płock).

Klasyfikacja końcowa turnieju przedstawia się następująco:

1. Azoty Puławy
2. Górnik Zabrze
3. Wybrzeże Gdańsk
4. Fuchse Berlin
5. Chrobry Głogów
6. Pogoń Szczecin

Nagrodami indywidualnymi zostali wyróżnieni poszczególni zawodnicy:

Najlepszy strzelec: Bartłomiej Tomczak (Górnik Zabrze)
Najlepszy bramkarz: Sebastian Kicki (Górnik Zabrze)
MVP turnieju: Nikola Prce (Azoty Puławy).

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA