AZS Częstochowa żegna się z PlusLigą!

7 maj 2017, 18:51

W rywalizacji toczącej się do trzech zwycięstw, do niedzielnego spotkania w lepszym humorze podchodził zawiercianie, którzy wygrywając poprzedni pojedynek objęli prowadzenie 2:1. Po wygranej w dzisiejszym meczu będą mogli już spokojnie przygotowywać się do debiutu w PlusLidze, natomiast AZS Częstochowa musi pogodzić się ze spadkiem do I ligi.

Z wielkim zaanagażowaniem w mecz weszli gospodarze spotkania, dzięki czemu zdobyli dwa punkty przewagi (6:4). Wśród zawiercian dobrze funkcjonował również blok. Przy stanie 10:7 trener Michał Bąkiewicz poprosił o przerwę dla swojego zespołu, która z czasem zaskutkowała pozytywnie na jego drużynę (13:12). Ostatecznie częstochowianie doprowadzili do wyrównania po 15. Za moment kolejne dwie akcje zapisały się na koncie gospodarzy (17:15). Po ataku Łukasza Kaczorowskiego przewaga drużyny z Zawiercia wzrosła do trzech punktów (19:16). Częstochowianie po raz kolejny doprowadzili do remisu (19:19). Po skutecznych akcjach zawiercianie, w decydującej części seta, znów zyskali przewagę (24:20). Końcówka partii należała zdecydowanie do gospodarzy, którzy wygrali do 21.

W drugiej partii długo utrzymywał się remisowy wynik, jednak po raz kolejny to gospodarze budowali przewagę (7:5), którą za chwilę odrabiali rywale (7:7). Za moment na tablicy pojawił się identyczny wynik jak w poprzedniej partii (10:7) i tak jak w zakończonym secie w tym momencie o przerwę poprosił szkoleniowiec przyjezdnych. Świetnie w obronie spisywali się gospodarze spotkania (12:8), dzięki czemu mogli budować swoją przewagę (15:10) i wciąż utrzymywali się w przodzie (18:13). Coraz bardziej zaznaczała się przewaga Aluronu, który zdecydowanie zmierzał do zakończenia kolejnego seta na swoją korzyść (21:14). Blok zawiercian zakończył drugą partię 25:18.

Od poczatku trzeciej partii gospodarze przejęli inicjatywę (4:1). Ich zachowanie i gesty na boisku wskazywały na rozluźnienie i widać było, że zawodnicy bawią się siatkówką. Całkowicie odmiennie prezentował się zespół rywali, którzy wyglądali na pogodzonych z porażką (8:4). Gospodarze powiększali, wyrobioną na początku seta, przewagę, która wynosiła już dziesięć punktów (17:7). Zakończenie spotkania i euforia w drużynie z Zawiercia zbliżała się wielkimi krokami (20:10). Zdobywając pierwszą piłkę meczową wykorzystali swoją szansę (25:12) i mogli cieszyć się z awansu na najwyższy szczebel rozgrywek ligowych.

Aluron Virtu Warta Zawiercie – AZS Częstochowa 3:0 (25:21, 25:18, 25:12)

MVP: Kacper Popik

Aluron Virtu Warta Zawiercie: Długosz, Kaczorowski, Swodczyk, Warda, Maciończyk, Żuk, Filipowicz, Ogórek, Wójtowicz, Popik, Dzierżanowski, Sobolewski

AZS Częstochowa: Buniak, Moroz, Grebeniuk, T. Kowalski, Szymura, Janus, A. Kowalski, Polański, Wawrzyńczyk, Szalacha, Ociepka, Szlubowski, Buczek

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA