Polacy zwyciężają w towarzyskim meczu z Kamerunem. Trenerzy umówili się na rozegranie czterech setów i wszystkie one padły łupem Polaków. Do mistrzostw świata jeszcze wprawdzie sporo czasu, ale gra biało-czerwonych momentami wyglądała bardzo słabo
W pierwszych akcjach premierowej odsłony meczu lepiej na boisku prezentowali się goście, którzy dzięki taktycznej zagrywce dość szybko objęli prowadzenie (6:2). Biało-czerwoni mieli spore problemy ze skutecznym atakiem. Polakom nie udawało się także zatrzymać blokiem ataków Kameruńczyków (7:12, 11:16). Ponadto podopieczni Vitala Heynena nie wystrzegali się prostych błędów. Z kolei wszystkie drobne potknięcia na swoją korzyść wykorzystywali siatkarze Kamerunu (19:13). Polacy jednak nie poddali się bez walki. Przerwa na żądanie szkoleniowca polskiej ekipy uspokoiła nasz zespół. W końcówce po polskiej stronie zaczął funkcjonować blok, dzięki któremu Polska doprowadziła do remisu 20:20 (w pierwszym secie blokiem reprezentacja Polski zdobyła aż 8 punktów). Drużyny do końca seta grały punkt za punkt. Zaciętą końcówkę ostatecznie na swoją korzyść rozstrzygnęli nasi siatkarze 31:29.
Początek drugiej partii ustawiła zagrywka Mateusza Bieńka i czujność naszego bloku. W rezultacie Polacy wyszli na prowadzenie (11:5) i konsekwentnie powiększali przewagę grając bardzo równo i regularnie. Równie regularny w polu zagrywki był Bieniek, może już je tak seriami, ale zawsze przyjmujący Kamerunu mieli strach w oczach, kiedy serwował nasz środkowy. Do tego poziomu dostosowali się i pozostali koledzy Bieńka, w rezultacie zwyciężyli do 17.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Vital Heynen w trzeciej partii zmienił wyjściową szóstkę. Na boisku w Ostrowcu Świętokrzystkim pojawił się Bartosz Kurek, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak i Bartosz Kwolek. Polacy poszli za ciosem i od początku wywierali presję na rywalach. W ataku bardzo dobrze spisywał się Bartosz Kurek (10:5). Siatkarze Kamerunu nie potrafili znaleźć żadnego sposobu, aby zatrzymać biało-czerwonych (16:9). Wygraną skuteczną kiwką z drugiej linii przypieczętował Kubiak 25:16.
Czwarty set był bardzo wyrównany. W początkowej fazie żadnej drużynie nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi 12:12. Dopiero w końcówce nasz zespół odskoczył na kilka punktów. Do końca Nasi siatkarze zachowali pełnię koncentrację i pewnie zwyciężyli.
Polska – Kamerun 3:0 (31:29, 25:17, 25:16)
Dodatkowy set (25:20)
Polska: Grzegorz Łomacz, Dawid Konarski, Artur Szalpuk, Aleksander Śliwka, Mateusz Bieniek, Jakub Kochanowski, Damian Wojtaszek, Fabian Drzyzga, Bartosz Kurek
Kamerun: Ahmed A. Mbutngam, Jean-Patroce Ndaki Mboulet, Sem Dolegombai, Nathan Wounembaina,, Didier Sali Hile, Yvan Kody Bitjaa, Alain Kamto Fossi, David Feughoud, Yvan Ebouma Moto