Metraco Zagłębie Lubin przegrało po raz drugi z tureckim Kastamonu Beledİyesİ Spor Klb. Dla podopiecznych Bożeny Karkut oznacza to koniec przygody z europejskimi pucharami w tym sezonie.
W pierwszym spotkaniu pomiędzy polską, a turecką drużyną mieliśmy prawdziwy festiwal bramek. W sumie padło ich aż 82. Niestety więcej zdobyły zawodniczki Kastamonu Beledİyesİ, które zwyciężyły 43:39. Zagłębie jeśli chciało myśleć o awansie do kolejnej rundy Challenge Cup musiało odrobić stratę czterech trafień, co nie było łatwe, bowiem kontuzji doznała liderka – Żana Marić.
Podopieczne Bożeny Karkut nie zamierzały jednak odpuszczać i do rewanżowego pojedynku przystąpiły w bojowym nastawieniu. Od początku meczu lubinianki spisywały się bardzo dobrze i nie pozwalały rywalkom na zwiększenie przewagi. Turczynki prowadziły przez większą część pierwszej połowy jedną bramką, a w jej końcówce to „Miedziowe” miały na swoim koncie o jednego gola więcej. Ostatecznie do przerwy był remis 14:14.
Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie. Gospodynie zaczęły dochodzić do głosu i powoli budowały sobie bezpieczną przewagę. Zagłębie miało problemy w ofensywie, czego nie można powiedzieć o rywalkach, które spisywały się świetnie. Kastamonu Beledİyesİ dzięki dobrej grze w drugiej odsłonie meczu wygrały całe spotkanie 30:24. Porażka w dwumeczu oznacz dla drużyny Bożeny Karkut koniec przygody w tegorocznymi pucharami, pozostała walka na krajowym podwórku.
Metraco Zagłębie Lubin –
Metraco Zagłębie Lubin – Kastamonu Beledİyesİ Spor Klb 24:30 (14:14)
Metraco Zagłębie: Wąż, Chojnacka – Robótka, Załęczna 5, Konofał 6, Paluch , Premović 5, Wiertelak , Walczak 1, Marić , Jochymek 2, Milojević 6
Kastamonu: Semenczenko, Tumer – Koznjak , Pavić, Yilmaz , Duru, Iskenderoglu , Sakizcan , Oztabak, Barjaktarović, Sinicyna , Cagli, Demircelen , Carbune.