W półfinale Challengera we francuskim Pau Jerzy Janowicz, który obecnie zajmuje 1039. miejsce w rankingu pokonał najwyżej rozstawionego , zajmującego 71. pozycję w światowym rankingu Jiriego Vesely’ego 6:4, 6:7(6), 7:6(7).
Już pierwszy set pokazał co jest główną bronią obydwu tenisistów – serwis. To on decydował o przebiegu gry. Jednak przy stanie 5:4 dla Janowicza, Czech wpadł w „dołek” w tym elemencie gry, a Polak wykorzystując to, fantastycznym forehandowym winnerem zakończył seta.
Podbudowany Janowicz, w drugim secie wciąż znakomicie serwował, jednak jego rywal robił to jeszcze lepiej. Warto zauważyć, że w dłuższych wymianach nie dało się odczuć tak ogromnej różnicy w rankingu. Ostatecznie o losach partii musiał zadecydować tie-break, w nim minimalnie lepszy okazał się Vesely i wygrał go do 6.
Ostatni set był pełen nerwowości. Podobnie jak w poprzednich setach serwujący wygrywał swoje podania, ostatecznie Vesely zanotował aż 28 asów, Janowicz okazał się nieco gorszy – 21 asów. Partia wyglądała bliźniaczo jak poprzednia. Znów doszło do tie-breaka, kiedy wydawało się, że wszystko już stracone, kiedy to nasz tenisista przegrał oba swoje podania i przegrywał już 2:5, karta się odwróciła – popularny „Jerzyk” odrobił straty i po pasjonującej końcówce zwyciężył 9:7 – upuszczając w chwili euforii rakietę na ziemię.
To bardzo ważne zwycięstwo dla Jerzego Janowicza. Polak pokazał, że już nie tylko serwis jest jego główną bronią – z meczu na mecz wyraźnie poprawia się gra naszego reprezentanta w dłuższych wymianach. Oczywiście kwestia kondycji pozostawia sporo do życzenia, ale jest to kwestią ogrania się. Jest szansa, że przed niezwykle utalentowanym Janowiczem jeszcze sporo pięknych momentów, ale za wcześnie jeszcze by o tym spekulować.
W finale Janowicz zmierzy się z Ernestsem Gulbisem – który podobnie jak łodzianin zaliczył w swojej karierze wielkoszlemowy półfinał. Spotkanie odbędzie się w niedzielę o godzinie 15.
Jerzy Janowicz (Polska) – Jiri Vesely (Czechy) 6:4, 6:7(6), 7:6(7)