W sobotnie popołudnie Iga Świątek wzięła udział w półfinałowym spotkaniu turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Starcie z Ludmiłą Samsonową okazało się niezwykle wyrównane, a do wygranej Polka potrzebowała aż trzech setów (6:7, 6:4, 7:5).
Iga Świątek przegrała pierwszego seta
Pierwsza część gry padła łupem Rosjanki sklasyfikowanej na 31 miejscu w rankingu WTA. Samsonowa w pewnym momencie przegrywała już 4:1 w gemach, ale zdołała wyrównać i sprawić, że do rozstrzygnięcia pierwszego seta potrzebny był tie-break. W tym zdecydowanie lepiej spisała się przeciwniczka Polki, która wygrała go 7:4. Dla naszej tenisistki był to koniec serii wspaniałej serii 28 zwycięskich setów z rzędu.
Kolejna część spotkania należał jednak już do Igi Świątek. W końcu najlepszej rakiecie świata udało się skruszyć rosyjski mur i wygrała go w stosunku 6:4. Na rozprawienie się z Samsonową Polka potrzebowała 55 minut. Warto podkreślić, że Świątek udało się wygrać aż sześć ostatnich piłek w tej partii.
The BALANCE on that slide ⚖️@iga_swiatek | #PorscheTennis pic.twitter.com/PwQNIOUjhu rel=”nofollow”
— wta (@WTA) April 23, 2022
Trzeci set to był ponownie horror dla polskich kibiców. Obie zawodniczki zdobywały gem za gemem i do samego końca nie było wiadomo, która z nich okaże się zwyciężczynią. Ostatecznie set okazał się szczęśliwszy dla Polki, która wygrała go 7:5 w gemach. Tym samym Iga Świątek awansowała do czwartego finału z rzędu.
Sabalenka i Świątek zmierzą się w wielkim finale
W drugim rozegranym w sobotę meczu półfinałowym Aryna Sabalenka spotkała się z Hiszpanką Paulą Badosą. Starcie wygrała Białorusinka, która do zwycięstwa potrzebowała tylko dwóch setów (7:6, 6:4).
Kiedy finał Świątek – Sabalenka? Sprawdź gdzie i o której decydujące starcie WTA Stuttgart


