Derby Katowic, pogrom Podhala i ciężki mecz w „Olivii” – podsumowanie 28. kolejki PHL

5 sty 2018, 21:18

28. kolejka Polskiej Hokej Ligi miała inaugurację już wczoraj w transmisji TVP Sport, dziś jednak resztę zmagań oglądaliśmy na lodowiskach w Tychach, Bytomiu, Gdańsku i Katowicach. Mecze te również przyniosły wiele emocji. 

GKS Tychy 2 – 1 Orlik Opole
Lider podejmujący na własnym lodowisku „ptasią drużynę” z Opola po raz kolejny w tym sezonie okazał się lepszy. Mimo utrzymującego się wyniku 0:0 do 19. minuty, tyszanie zmienili go jeszcze przed pierwszym zjazdem na przerwę. Gol padł z kija Adama Bagińskiego. Asystę przy tej bramce zanotował kapitan zespołu, Michał Kotlorz i Jarosław Rzeszutko.

W drugiej odsłonie mecz toczył się swoim tempem. Zarówno zawodnicy gospodarzy, jak i gości stwarzali sobie wiele dobrych okazji, lecz żadna z drużyn nie potrafiła ich w pełni wykorzystać. Dopiero na 34 sekundy do syreny kończącej drugą tercję zmagań hokeistów, padł gol wyrównujący! Cios ekipie z Tychów zadał Karol Kisielewski – napastnik ekipy przyjezdnych.

Po przerwie jednak podopieczni Andreja Gusowa zebrali w sobie nową siłę i w 4. minucie trzeciej tercji ponowne trafienie zanotował Adam Bagiński. Niewielką przewagą bramkową na korzyść „Trójkolorowych” zakończył się więc mecz 28. kolejki Polskiej Hokej Ligi.

Polonia Bytom 0 – 7 Tatry-Ski Podhale Nowy Targ
Ekipa z Bytomia w dzisiejszym spotkaniu nie miała łatwo. Mecz zaczął się robić dla nich nieprzyjemny jeszcze przed upływem 6. minuty spotkania. To właśnie dwie sekundy wcześniej Mateusz Michalski wpakował po raz pierwszy krążek do siatki rywali. Na kolejne trafienie kibice nie musieli długo czekać. Mimo gry w osłabieniu ekipa „Szarotek” zdołała strzelić drugiego gola. Tym razem Tomasza Zdanowicza pokonał Elvjis Biezais (’7).

W drugiej tercji pierwsze trafienie ponownie należało do hokeistów z Nowego Targu. Napastnik nowotarżan Dariusz Gruszka w 30. minucie oddał celny strzał, a tablica wyników wskazała 0:3. Te bramki napędziły dopiero ekipę Alexandra Beliavskiego. W 30. minucie 8. sekundzie spotkania na listę strzelców ponownie wpisał się Mateusz Michalski, co ciekawe w asyście Przemysława Odrobnego. Hokeistom z Podhala było jednak ciągle mało. W 45. minucie podczas gry w przewadze piąte trafienie dołożył młody Oskar Jaśkiewicz.

Ostatnie 20 minut ponownie należało do nowotarżan. Ich widoczna przewaga na lodzie poskutkowała odpowiednio w 18. i 19. minucie tego starcia. To właśnie wtedy Dariusz Gruszka i Mateusz Michalski zdobywali swoje trafienia. Tym samym, to właśnie drugi z nich skompletował hat-tricka na lodowisku gospodarzy.

MH Automatyka Gdańsk 2 – 3 Unia Oświęcim
Mecz w gdańskiej hali Olivia przyciągnął wielu hokejowych kibiców, którzy jedyne na co mogli narzekać, to porażka własnej drużyny. Mimo wszystko mecz lepiej zaczęli hokeiści z Gdańska. W 4. minucie spotkania, Jan Steber pokonał Michała Fiktra i dał prowadzenie swojemu zespołowi. Nie trwało ono jednak długo. Wyrównanie przyszło jeszcze podczas pierwszej tercji meczu z ręki Petera Tabačka (’17).

Start drugiej części starcia wyraźnie należał do zawodników z Oświęcimia. 44. sekundy po syrenie rozpoczynającej Maksim Hardziecki wyciągnął po raz drugi krążek z własnej bramki. Tym razem strzelcem został Radim Haas, a podawał mu Martin Kasperlik. Wynik na 2:2, w 35. minucie zmienił Vlastimil Bilcik i ekipy do szatni zjeżdżały z remisem.

Decydujący gol padł na początku trzeciej tercji. To właśnie wtedy, dobrze punktujący Peter Tabaček dodał na swoje konto drugiego gola, a trzeciego dla Unii. Taki wynik utrzymał się już do końca spotkania. Hokeiści z Małopolski zabrali 3 punkty ze sobą, jednak nadal znajdują się 1 „oczko” za Automatyką, która jak na razie zabiera im miejsce w fazie play-off.

Anteo Naprzód Janow 2 – 3 Tauron KH GKS Katowice
Derby Katowic przynoszą zawsze wiele emocji nie tylko zawodnikom, ale też kibicom. W ostatnich takich spotkaniach to hokeiści „GieKSy” byli górą. Nie bez przyczyny. Dzisiejszy mecz nie zakończył się wysokim wynikiem, ale 3 punkty znowu trafiły na konto GKS-u Katowice. Mimo osłabienia lepiej weszli w niego hokeiści Anteo. Po podaniu Kamila Chorouska, Mateusz Adamus otworzył wynik na tafli „Jantora” (’5). Drużyna gości pozostała jednak dłużna tylko przez niecałe 4 minuty. Podczas gry w osłabieniu Matek Strzyżowski pokonał golkipera gospodarzy i zmienił wynik na 1:1.

Druga tercja przyniosła wiele dobrych akcji, jednak krążek nie potrafił odnaleźć drogi do bramki przez ponad osiem minut. W 8. minucie 7. sekundzie prowadzenie ekipie GKS-u dał Radosław Sawicki. Ten wynik nie oznaczał jednak końca, a dopiero początek walki o kolejne punkty.

Podczas gry w pełnych zestawieniach obu zespołów młody Dawid Musioł dał swojej drużynie z Janowa remis w derbach Katowic (’43). Tym wynikiem obie ekipy mogły cieszyć się zaledwie 8 minut. W 50. minucie 29. sekundzie stan gry dla „GieKSy” polepszył Patryk Wronka. Po asyście Bartłomieja Fraszko i Martina Cakajika pokonał on Michała Elżbieciaka, który strzegł bramki Anteo. To trafienie przesądziło o losach tego spotkania.

W pierwszym meczu zakończonej dziś 28. kolejki Polskiej Hokej Ligi Comarch Cracovia niespodziewanie przegrała po rzutach karnych z JKH GKS Jastrzębie, o czym można przeczytać TUTAJ.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA