Od feralnego momentu, który zdarzył się na jednym z treningów podczas przygotowań do finałowej batalii z Pogonią Baltica Szczecin minęło już kilka miesięcy, a Iwona Niedźwiedź dopiero teraz wznawia treningi.
Mimo tak długiego rozbratu z piłką ręczną wszyscy w Lublinie bardzo pozytywnie potraktowali obecność reprezentacyjnej na czwartkowym treningu. Przed urazem kciuka doświadczona zawodniczka była bardzo ważnym ogniwem zespołu mistrzyń Polski.
Pech związany z urazami nie opuszcza ostatnio Niedźwiedź, która na początku roku doznała kontuzji nadgarstka, przez co nie mogła pomóc swoim koleżankom z kadry na turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich rozgrywanym w Rosji.