Piłkarze ręczni Chrobrego Głogów w dalszym ciągu czekają na pierwszą zdobycz punktową w tym sezonie Ligi Europejskiej. Czwarta drużyna ubiegłego sezonu Orlen Superligi przegrała przed własną publicznością 25:30 z węgierskim MOL Tatabanya KC i zajmuje ostatnie miejsce w grupie H.
Druga porażka Chrobrego Głogów w LE
Zarówno Chrobry Głogów, jak i MOL Tatabanya KC przegrały swoje pierwsze spotkania w grupie H. Polska drużyna musiała uznać wyższość w Lizbonie ekipie Sportingu, natomiast Węgrzy u siebie dali się pokonać CSM Konstanta z Rumunii. Spotkanie toczyło się więc o pierwszy triumf w sezonie LE.
Początek meczu dla czwartego zespołu poprzedniego sezonu Orlen Superligi był niezły, ale tylko do stanu 4:3. Później na Hali w Głogowie przewagę mieli goście, którzy utrzymywali przewagę 2-3 punktów. W końcówce jeszcze ją powiększyli i do przerwy prowadzili 16:11.
W drugiej części obraz gry nie uległ zbyt wyraźnej zmianie. Początkowo MOL Tatabanya zdołał wypracować sobie jeszcze większy dystans nad Chrobrym do stanu 25:17. Gospodarze nie mieli argumentów, aby odwrócić losy spotkania i ostatecznie przegrali je 25:30.
Po tej porażce Chrobry Głogów pozostaje na ostatnim miejscu grupy H Ligi Europejskiej piłkarzy ręcznych. O pierwsze zwycięstwo ponownie powalczy za trzy tygodnie, kiedy to zmierzy się na wyjeździe z CSM Constanta.
Chrobry Głogów vs MOL Tatabanya KC 25:30 (11:16, 14:14)
W drugim meczu Ligi Europejskiej KGHM Chrobry Głogów przegrywa z węgierskim MOL Tatabanya KC 25:30. pic.twitter.com/ydSBdaoyya
— Handball Polska (@handballpolska) October 24, 2023
ATP Bazylea. Świetny start Hurkacza w turnieju i awans do 2. rundy!