Dwie równe, ale słabe połowy – trzecia porażka MKS-u w Lidze Mistrzyń

Aktualizacja: 25 sty 2023, 12:31
19 paź 2019, 21:42

O tym, że w Lidze Mistrzyń nie ma łatwych meczów mistrzynie naszego kraju przekonały się nieraz. Tak samo było i tym razem. Szczypiornistki MKS-u Perła Lublin zebrały solidną lekcję piłki ręcznej w stolicy Rumunii, gdzie zostały rozgromione przez miejscowe CSM.

Nie było to pierwsze starcie lublinianek z siódemką z Bukaresztu. Los skrzyżował drogi obu zespołów po raz trzeci. W 2011 roku Polki i Rumunki walczyły w dwumeczu w Pucharze EHF. Biało-zielone okazały się lepsze w hali Globus, jednak w rewanżu CSM odrobiło straty i to właśnie one uzyskały awans. Podobnie było w kolejnej rywalizacji. Tym razem była to faza grupowa Ligi Mistrzyń w 2015 roku.

CSM Bukareszt to drużyna budowana za większe pieniądze, z dużymi nazwiskami w składzie. Słynna serbska obrotowa Dragana Cvijic czy też szereg rumuńskich kadrowiczek to trzon, który stanowi o sile CSM. Lublinianki za to wybrały się do Bukaresztu osłabione brakiem Aleksandry Rosiak oraz Małgorzaty Stasiak, które przeszły w ostatnich dniach operacje. W trzecim meczu w elicie nie wystąpiła także Karolina Kochaniak, która urazu nabawiła się w minionym tygodniu.

Sam mecz praktycznie przez cały czas rozgrywał się pod dyktando gospodyń. Jedynie na samym początku podopieczne Roberta Lisa były w stanie prowadzić. Od stanu 3-2 Kinga Achruk z koleżankami nie powróciły już na zwycięską ścieżkę. Rumunki bramka za bramką budowały swoją przewagę, żeby do szatni schodzić przy wyniku 16-10.

O ile wynik mistrzyń Polski po pierwszych 30 minutach można było ocenić na średni, o tyle druga połowa była już znacznie gorsza. Ten okres uczestniczki ostatniego Final4 Ligi Mistrzyń zwyciężyły aż 10. bramkami i ostatecznie triumfowały bardzo wysoko w stosunku 35-19. Dla MKS-u Perła Lublin to trzecia porażka w bieżących rozgrywkach.

Teraz przed szczypiornistkami dwutygodniowa przerwa z meczami w elicie. Kolejne spotkanie w niedzielę 3 listopada w lubelskiej hali Globus. Nie oznacza to jednak odpoczynku dla Marty Gęgi i spółki. Już w środę lublinianki udają się do Kobierzyc, zaś w sobotę w Lublinie dojdzie do pierwszej Świętej Wojny w tym sezonie.

CSM Bukareszt – MKS Perła Lublin 35-19 (16-10)

CSM Bukareszt: Dedu, Grubišić, Ion –  Curea 5, Torstensson 5, Cvijić 2, Perianu 3, Klikovac 2, Omoregie 3, Marin 1, Valcan 3,  Pintea 6, Moisa 4, Grbić 1

MKS Perła Lublin: Gawlik, Bešen – Olek, Łabuda 2, Szarawaga 1, Møldrup 2, Gęga 1, Matuszczyk 3, Królikowska, Nocuń 3, Gadzina 1, Blažević 4, Achruk 2

Sędziowały: Tatjana Prastalo i Vesna Balvan (Bośnia i Hercegowina)

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA