Adam Kszczot znalazł się wśród uczestników tegorocznego słynnego maratonu w Nowym Jorku. Dwukrotny wicemistrz świata i trzykrotny złoty medalista mistrzostw Europy zadebiutował na morderczym dystansie i zdołał ukończyć bieg, choć w końcówce musieli mu pomóc inni startujący.
Adam Kszczot zadebiutował w maratonie
Po zakończeniu w ubiegłym roku lekkoatletycznej kariery, Adam Kszczot wcale nie rozstał się z bieganiem. Nigdy wcześniej nie rywalizował jednak na tak długim dystansie. W niedzielę zadebiutował na trasie maratonu, startując w słynnej rywalizacji ulicami Nowego Jorku. Było to dla niego bardzo duże wyzwanie.
– Czy mogło być lepiej? Nie wiem, sami obejrzyjcie moją końcówkę. Dwa razy byłem podnoszony z ziemi, ale pamiętajcie, żeby walczyć do ostatniego metra – powiedział Kszczot na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Kszczot dwukrotnie upadał na ziemię
Na nagraniu widać, jak były znakomity lekkoatleta walczył nie tylko z rywalami, ale także z własnym organizmem. Dwukrotnie posłuszeństwa odmówiły mu nogi, w efekcie czego upadł na ziemię. Inni uczestnicy biegu postanowili mu pomóc w dalszym biegu i dotarciu do mety.
Ostatecznie Adam Kszczot ukończył nowojorski maraton z czasem 2:50.09, co jak na debiutanta jest znakomitym wynikiem. Rywalizację na dystansie 42 kilometrów i 195 metrów wygrał Etiopczyk Tamirat Toli (2:04.58).
🫡(Oglądaj całe)Walka do samego końca. Maraton pokazuje prawdziwy charakter zawodnika. Brawo Adam! Udany debiut 2:50:09 👏#kieRUNekNowyJork #adamkszczot pic.twitter.com/QaVhtm3IjJ
— Bieganie.pl (@Bieganie_pl) November 5, 2023
Anita Włodarczyk światową dominatorką. Nikt nie ma takich liczb