W 11. kolejce żeńskiej Superligi Pogoń Szczecin rozbiła UKS PCM Kościerzynę, a Start Elbląg Piotrcovię na jej terenie. Ciekawych i wyrównanych starć byli świadkami kibice w Koszalinie, Lublinie, Chorzowie i Jeleniej Górze.
ENERGA AZS KOSZALIN – VISTAL GDYNIA 26:25 (11:16)
Od początku meczu, rozgrywanego wcześniej awansem w Koszalinie dyktowano sporo rzutów karnych, które z dobrą skutecznością wykonywała Gabriela Urbaniak. Miejscowe toczyły wyrównaną walkę, jednak od momentu czerwonej kartki dla Moniki Michałów mistrzynie Polski uzyskały przewagę po trzech bramkach Aleksandry Zych (14:9).
W drugiej odsłonie meczu obraz gry uległ zmianie między trzydziestą a czterdziestą minutą. Czerwoną kartkę otrzymała Zych, a koszalinianki odrabiały straty. Na prowadzenie wyszły po bramce Urbaniak na 4 minuty przed końcem (23:22). Później Romanie Roszak udało się dołożyć dwa trafienia i Akademiczki mogły cieszyć się ze zwycięstwa.
MKS PIOTRCOVIA PIOTRKÓW TRYBUNALSKI – START KRAM ELBLĄG 23:37 (12:17).
Podopieczne Rafała Przybylskiego będą chciały jak najszybciej wymazać z pamięci 14-bramkową porażkę na własnej hali. Od początku nie radziły sobie w obronie z szybkimi kontrami Elblążanek (5:2). Do przerwy przegrywały jedynie 12:17, głównie dzięki pięciu bramkom Moniki Kopertowskiej (4 z nich padły z rzutów karnych).
W drugiej połowie gospodynie dogorywały na parkiecie, jakby grając za karę. U przyjezdnych świetną partię zaliczyła Aleksandra Kwiecińska – zdobyła siedem trafień w drugiej połowie, łącznie 10.
UKS PCM KOŚCIERZYNA – POGOŃ BALTICA SZCZECIN 27:38 (12:15)
Piłkarki Dariusza Męczykowskiego od początku nie szczędziły sił z faworytkami, obejmując prowadzenie po golu Joanny Gędłek (4:2). Po kilku minutach Pogoń osiągnęła prowadzenie po kilku bramkach Valentiny Blażević, lecz gospodynie wyrównały po rzucie Magdaleny Krajewskiej (10:10). Szczecinianki dopiero za sprawą dobrej postawy Oktawii Płomińskiej (osiem goli) zbudowały przewagę do przerwy (12:15).
Kościerzynianki dzielnie trzymały się do 40. minuty (16:19), grając krótką ławką. W następstwie zmęczenie rywalek wykorzystała Pogoń i podwyższyła prowadzenie, po bramce Natalii Janas było już 32:19.
KPP RUCH CHORZÓW – KPR GMINY KOBIERZYCE 24:27 (12:11)
Piłkarki gości lepiej weszły w mecz, jednak Ruch Chorzów prowadził dzięki bramkom Agnieszki Piotrkowskiej (6:3). W Kobierzycach nikt ani myślał się poddawać, szczególnie dobrze grająca od pierwszych minut Anna Mączka. Przed przerwą KPR nieznacznie przegrywał. Jeszcze przed ostatnim kwadransem chorzowianki prowadziły po trafieniu Karoliny Jasinowskiej (20:19). Jednak po przerwie Mączka w duecie z Charzyńską lepiej rozpracowały defensywę rywalek i w ostatnich minutach Kobierzyce osiągnęły różnicę na korzyść trzech bramek, którą utrzymano.
KPR JELENIA GÓRA – KORONA HANDBALL KIELCE 29:25 (15:13)
Jeleniogórzanki od początku rywalizacji prezentowały się bardzo dobrze, prowadząc 6:3 po trafieniu Małgorzaty Jurczyk. Korona nie odpuszczała, a promykiem nadziei na dobry rezultat były świetne interwencje Oli Orowicz. Do wyrównania doprowadziła Dominika Więckowska w 19. minucie, lecz to KPR prowadził do przerwy plus dwa.
Taka różnica widniała na tablicy wyników przez dłuższą część drugiej połowie, ale w ostatnich piętnastu minutach gospodynie odjechały rywalkom na pięć bramek (23:18). Szczególnie dobrze w barwach Jeleniej Góry prezentowały się Sabina Kobzar i Marta Tomczyk, rzucające ważne w drodze do zwycięstwa bramki (23:18).
Relacja ze Świętej Wojny: MKS PERŁA LUBLIN – METRACO ZAGŁĘBIE LUBIN 19:18 (9:7)